Życie i legenda Calamity Jane

Wiosną 1877 roku Calamity Jane jechała na szlaku i natknęła się na uciekający dyliżans z Wyoming, który został zaatakowany przez wojowników Czejenów. Natychmiast zaangażowała się w zapierający dech w piersiach pościg konny za pędzącym dyliżansem, wskoczyła na miejsce kierowcy w brawurowym stylu, wyrzuciła wszystkie bagaże (z wyjątkiem najważniejszej poczty), spacyfikowała konie i pojechała do bezpiecznego Deadwood City, gdzie spotkała się z bohaterskim przyjęciem. Ten epizod – znany jako Ratowanie Sceny Deadwood – był jednym z jej najsłynniejszych historycznych winiet i został wykorzystany w początkowych scenach musicalu Calamity Jane (1953). W hollywoodzkim przeboju, hałaśliwa i rozjuszona Doris Day jechała jako obrońca sceny Deadwood, w towarzystwie karabinu Winchester, świeżej atletycznej twarzy i chwytliwej muzyki („Whip Crack Away!”).

Celebrated as a rootin’ tootin’ fixture of the frontier imaginary, one could be forgiven for assuming that Calamity Jane was a creature dreamed up by novelists and filmmakers, and regurgitated on demand as a stock western character. W rzeczywistości poza folklorem znajduje się historia niejakiej Marthy Jane Canary, której historia mówi o złożonych tożsamościach płciowych, kulturowych reprezentacjach oraz zawiłych powiązaniach między żywym i wymyślonym doświadczeniem na Zachodzie. Rzeczywiście, jeśli chodzi o sceniczną akcję ratunkową w Deadwood, lokalna prasa przedstawiła raczej inną historię niż ta, którą opowiada Canary i jej współcześni celebryci. Opisując ten incydent w marcu 1877 roku, Cheyenne Daily Leader nawet o niej nie wspomniał, wskazał bandytów jako sprawców zasadzki i poinformował, że powóz bez kierowcy wjechał do miasta dzięki instynktowi naprowadzania koni. Kilka miesięcy później nazwisko Calamity Jane pojawiło się nie jako wybawicielka dnia, lecz jako prawdopodobna członkini osławionej bandy banitów, wśród których jeden z naocznych świadków rozpoznał „kobietę w męskim ubraniu”. Męskie przebranie było z powodzeniem stosowane przez niektóre z najsłynniejszych kobiet szos na Zachodzie, by uniknąć schwytania (na przykład Pearl Hart, Sally Scull i Laura Bullion), ale w przypadku Calamity Jane jej reputacja uczyniła z niej główną podejrzaną.

Historia Marthy Jane Canary/Calamity Jane to dramatyczna opowieść o możliwościach i opresji, maskaradzie i tworzeniu mitów.

Historia Marthy Jane Canary/Calamity Jane to dramatyczna opowieść o możliwościach i opresji, maskaradzie i tworzeniu mitów. Koniec XIX wieku przyniósł daleko idące i gwałtowne zmiany na Wielkich Równinach – strajki minerałów, tory kolejowe, boom osadniczy i wojny terytorialne – i stworzył scenę dla Calamity Jane (wraz z mnóstwem innych postaci, w tym Billy the Kidem, Jesse Jamesem i Jamesem Butlerem („Dzikim Billem” Hickokiem), która wyłoniła się jako personifikacja Zachodu w jego „dzikich i wełnistych” latach. Okres ten przyniósł również szereg możliwości dla kobiet w regionie Trans-Missippi, od prowadzenia gospodarstw domowych po przedsiębiorczość w branżach usługowych, w tym pralniach, pensjonatach i domach publicznych. Jednocześnie silnie zmaskulinizowana kultura pogranicza pozostawiała ograniczone pole manewru dla niekonwencjonalnej kobiety, która zamieszkiwała to, co jeden z wczesnych biografów nazwał „męskimi szlakami starego Zachodu”. Zachowane fotografie dają namacalny wgląd w płynną tożsamość Marthy Canary/Calamity Jane, która poruszała się pomiędzy pewną siebie swawolą kobiety przebranej za mężczyznę w teatralnej postawie a odrazami biednej, uzależnionej od alkoholu włóczęgi, która zarabiała na życie na marginesie społecznej akceptacji. Ubrany po męsku wędrowiec wylegujący się na skale; pewny siebie zwiadowca wojskowy chwytający karabin w pozie studyjnej; zdołowana pionierka ze szklanką piwa uniesioną do góry na powitanie; utrzymany w tonacji sepii żałobnik z kwiatem w ręku przy grobie Billa Hickoka: te rozproszone wizualne migawki „Calamity” opowiadają tysiąc słów. Albo raczej – mówią i nie mówią. Widoczne są tu kłębiące się koncepcje, które zgromadziły się wokół niej jako gwiazdy z pogranicza, jak również aluzja do ukrytej opowieści o osobistej walce, opowiadaniu historii i możliwościach płci. W jaki sposób Martha Jane Canary stała się Calamity Jane i jak jej historia była sukcesywnie przetwarzana i przekształcana na przestrzeni ponad stu lat, to temat książki Calamity: The Many Lives of Calamity Jane.

Canary urodziła się w Missouri w latach pięćdziesiątych XIX wieku i przybyła na Zachód jako małe dziecko, podróżując z rodzicami lądem, jako część długiego korowodu tych, którzy wyruszali na bogate w minerały ziemie Montany w poszukiwaniu bogactwa i dobrobytu. Nie znalazła ani jednego, ani drugiego. Osierocona i pozbawiona środków do życia pod koniec lat sześćdziesiątych XIX wieku, przemieszczała się pomiędzy obozami kolejowymi i górniczymi, stacjami wojskowymi i miasteczkami przygranicznymi, próbując swoich sił w różnych zawodach – niektórych zwyczajowych (kucharka, praczka, dziewczyna z saloonu i prostytutka), a innych mniej typowych (frachtowiec, poszukiwacz, poganiacz mułów). Przez te lata Martha Canary wyrobiła sobie jednak nazwisko. Znana w surowych i gotowych osadach zachodnich równin z ubierania się w męskie ubrania, zamiłowania do trunków i wędrówek, a także skłonności do strzelania z ust i broni, stała się czymś w rodzaju regionalnej ciekawostki. W przeciwieństwie do pobożnej pani ze szkoły czy „łagodnej treserki” w kapeluszu – stereotypowych twarzy kobiet z pogranicza – tutaj była postacią niezależną, działającą daleko poza granicami normatywnego zachowania i przyciągającą lokalną uwagę swoim najwyraźniej dzikim zachowaniem, swędzeniem spustów i nieposłuszeństwem. Kiedy w lipcu 1876 roku wjechała do Deadwood, przybycie, które symbolicznie oznaczało początek jej wzlotu do przygranicznej supergwiazdy, lokalna prasa ujęła to zwięźle: „Calamity Jane przybyła”. W ciągu następnych kilku lat Canary przeszła drogę od bycia tematem plotek z Czarnych Wzgórz do krajowej (i międzynarodowej) sławy. Katapultą dla niej na tę nową scenę były liczne literackie interpretacje jej „historii”: gazety, dzieła literackie i seria powieści groszowych (tanich i sensacyjnych tekstów, które zachwycały się Zachodem i jego barwną obsadą), w których Calamity Jane grała główną damę w bukłaku dla uniwersalnego bohatera z pogranicza, Deadwood Dicka. Reprezentując świat wolności i nieskrępowanej akcji, „dziki Zachód” popularnej wyobraźni, która przetrwała do dziś, „Bohaterka Równin” uchwyciła nastroje społeczne.

Ciąg dalszy artykułu po reklamie

Trzy lata po tym, jak Frederick Jackson Turner przedstawił swoją słynną tezę o granicach Amerykańskiemu Stowarzyszeniu Historycznemu, Calamity Jane zwróciła się do swojej własnej publiczności w druku. Esej Turnera z 1893 roku, „Znaczenie granicy w historii Ameryki”, argumentował za podbojem Zachodu jako fundamentalnym aspektem amerykańskiego doświadczenia. Life and Adventures of Calamity Jane, By Herself (1896) oferował osobiste spojrzenie na migrację, osadnictwo i odporność w trans-missipijskim teatrze. Podobnie jak Turner, jej interpretacja wyrosła z uznania Zachodu jako potężnej i dynamicznej scenerii, a także z poczucia jego potencji jako narzędzia dramatycznego. Krótka relacja, stworzona, by towarzyszyć wystawie dla Kohla i Middletona, w której występowała Canary, stanowiła fragment kroniki staccato, pochodzącej od świadka prawdziwego życia na pograniczu. Podobnie jak wiele dzienników z podróży na zachód, opowieść Canary zaczynała się od przytoczenia genealogii, po czym następowała swobodna narracja o niebezpieczeństwach i dreszczyku emocji podczas pięciomiesięcznej podróży lądem przez równiny, rzeki i góry. Opisując siebie jako „nadzwyczaj dobrą strzelczynię i nieustraszoną jeźdźczynię jak na dziewczynę w moim wieku”, zauważyła, że „zawsze była razem z mężczyznami, gdy trzeba było przeżyć jakąś przygodę lub ekscytację”. Krótko wspominając swoje przybycie do Virginia City w Montanie i śmierć obojga rodziców, Canary skupiła się na swojej pracy jako zwiadowca dla generała Custera, podczas której znalazła życie „doskonale w męskim ubraniu”. Lata spędzone w armii przyniosły jej sławę jako odważnej „kobiecie zwiadowcy”, a także słynny epitet „Calamity Jane, bohaterka równin” (podobno były to słowa kapitana Egana, po tym jak został uratowany przed bezceremonialnym zsiadaniem z konia podczas zasadzki). Następnie narracja przeniosła się do Deadwood i jej wyczynów jako jeźdźca Pony Expressu, schwytania zabójcy Dzikiego Billa i (oczywiście) uratowania dyliżansu w Deadwood. Wszystkie te wydarzenia pozostały integralnymi aspektami jej legendy w następnych latach. Po 17 latach spędzonych na wędrówkach od miasta do miasta, poszukiwaniach, pędzeniu mułów i tym podobnych, Canary zakończyła swoją opowieść triumfalnym powrotem do Deadwood jako słynna postać, której historia wciąż budzi fascynację. Z ukłonem w stronę swojego autorytetu jako autentycznego narratora doświadczeń z pogranicza, zakończyła swoją opowieść z pokorną pewnością siebie: „Mając nadzieję, że ta mała historia mojego życia może zainteresować wszystkich czytelników, pozostaję, jak za dawnych czasów. Z poważaniem, pani M. Burk. Lepiej Znana jako Calamity Jane.”

Proces, w którym Martha Canary stała się Calamity Jane najlepiej zrozumieć w kontekście szerszej kultury sławy przygranicznej budowanej pod koniec XIX wieku.

Canary nie była osamotniona w chęci przekazania swojej zachodniej historii potomnym. Legiony podróżniczek i osadniczek z zapałem zapisywały granicę w atramencie, łącząc własne historie życia ze zbiorowymi opowieściami o oczywistym przeznaczeniu i tworzącej się historii. Jak określiła to Dee Brown, autorka jednego z najwcześniejszych akademickich opracowań na temat kobiet wędrujących na Zachód, The Gentle Tamers (1958), emigrantki były gorliwymi pamiętnikarkami, które zapisywały codzienne szczegóły swoich doświadczeń, wraz z poczuciem bycia częścią czegoś większego niż one same. Ich historie zostały jednak pominięte w tradycyjnej narracji o podboju Zachodu, która koncentrowała się na białym męskim bohaterze, czyli kowboju, kawalerzyście, górniku, szeryfie i desperacie. Frederick Jackson Turner, na przykład, podkreślał rolę „ludzi z gór” (podkreślenie moje) w swojej celebracji amerykańskiej demokracji i podboju Zachodu. Co znamienne, dopiero wraz z powstaniem Nowej Historii Zachodu w latach 80. i jej imperatywem przedstawienia bardziej zatłoczonego, skomplikowanego i kontestowanego obrazu (co Elliott West nazywa „dłuższą, bardziej ponurą, ale ciekawszą historią”), „kobieca granica” została potraktowana poważnie jako temat historyczny. Następnie, wydobycie bogatej żyły świadectw z pierwszej ręki tysięcy kobiet, które zetknęły się z Zachodem i uczyniły go swoim domem, oświetliło tętniącą życiem „Herstory” na terenie, który do tej pory jawił się jako „Hisland” (używając określenia Susan Armitage). Ta świeżo wpisana granica ujawniła historie o domowości, ograniczeniach i trudnościach, ale także o społecznej mobilności, tworzeniu nowych tożsamości i bardziej elastycznej definicji „pracy kobiet”. Urodzona w Wielkiej Brytanii emigrantka Evelyn Cameron, która wraz z mężem Ewenem wyjechała do Montany na początku lat 1900, by hodować kucyki do gry w polo, była jedną z tych, które dokumentowały codzienne życie w zagrodzie i na szlaku myśliwskim – od zatykania ścian błotem, by zapobiec przeciągom, po wyrywanie spróchniałego zęba poprzez przywiązywanie go do lin przerzuconych przez krokwie. W jednym z wpisów pisała: „Praca fizyczna … to wszystko, na czym mi zależy, a w końcu jest tym, co naprawdę uczyni silną kobietę. Lubię strzyc ogiery, znakować cielęta, ścinać drzewa, jeździć konno i pracować w ogrodzie”. Takie historie ukazywały różnorodność doświadczeń na kobiecej granicy, która wykraczała daleko poza hollywoodzkie stereotypy pomocy domowej i pyskatej dziewczyny z saloonu.

Calamity Jane jest szczególnie intrygującą postacią w tej opowieści o kobietach roszczących sobie prawo do władzy i własności nad historią i przestrzenią tradycyjnie zajmowaną przez mężczyzn. Po pierwsze, jej profil autobiograficzny nie pasował do modelu zachodniej autorki, która przy świecach pracowała nad codziennym spisem życia (Evelyn Cameron uważała, że papier jest tak deficytowy, że po skończeniu jednego wpisu przewracała go na drugą stronę i zmieniała kolor tuszu). Martha Canary była najprawdopodobniej analfabetką, a jej autobiografia została opublikowana jako dodatek do muzealnego show, w którym grała główną rolę. Jako taka, Życie i przygody było koprodukcją: wykute zarówno z opowieści, którymi Canary handlowała w saloonach i przy ogniskach, jak i z projektów agenta literackiego, który miał za zadanie napisać do druku sceniczną historię słynnej gawędziarki z Deadwood. Dzięki świadomie teatralnemu przekazowi, ilustrowała ona powiązane kontury tego, co feministyczna dramatopisarka Heather Carver nazywa „sprawstwem, spektaklem i widzeniem” w kobiecej autobiografii. Odważnie wyartykułowane i z rażącym poczuciem tempa, Życie i przygody skondensowały rytuał przejścia Calamity Jane na zachód na siedmiu stronach (nawiasem mówiąc, referat Turner trwał 28). Był to jej scenariusz i jej scenopis (który, według anegdot z epoki, służył jako przydatna podpowiedź, gdy Canary występowała pod wpływem), a także stanowił dla zwiedzających słowną pamiątkę z przedstawienia. Jeśli chodzi o styl, to podążał on za ogólnym trendem w świadectwach z pogranicza, podkreślając autentyczność i eskapadę jako kluczowe składniki biografii pogranicza (zob. na przykład Przygody Buffalo Billa Cody’ego (1904)) i preferował prozę rzeczową, która wyczarowywała poczucie bohaterskiej geografii przemierzanej przez świetlistych, ale mówiących wprost bohaterów. Ta bezpośredniość w pisaniu, jak zauważył wczesny biograf Duncan Aikman, zapewniała ważne wnioskowanie o prawdzie: „kiedy autobiografia jest zarówno wyjątkowo rzeczowa, jak i wyjątkowo wiarygodna, nie ma powodu, by w nią wątpić.”

W dużej mierze jednak Życie i przygody było hokus-pokus: ćwiczeniem w kreatywnym pisaniu i tworzeniu mitów, lub, dokładniej, w „spisywaniu” folkloru Calamity Jane, tak jak został on ułożony od lat 70. XIX wieku przez Canary’ego i innych. Linia wstępna zawierała dwa czerwone śledzie w postaci jej roku urodzenia (1852, a nie 1856) i nazwiska (Cannary, czyli z wrzuconym dodatkowym „n”), które zostały wiernie odtworzone jako „prawdy”. Spora część szczegółów autobiograficznych była błędna. Calamity Jane nigdy nie jechała z Custerem, nie służyła jako zwiadowca wojskowy ani kurier Pony Expressu i nie ujęła zabójcy Billa Hickoka. Jako taka, stanowiła swego rodzaju zagadkę, mówiąc słowami wczesnego biografa Leonarda Jenneweina, „bohatera, który nie dokonał żadnego bohaterskiego czynu”. Wygląda na to, że wiarygodność i atrakcyjność gwiazdy liczyły się bardziej niż twarde dowody na poparcie jej roszczeń do sławy. Jak zauważa biografka Linda Jucovy, „szczegóły dotyczące jej wyczynów rzadko były prawdziwe, ale nikogo to nie obchodziło. Liczyła się tylko historia”. Zapomnij o drobiazgach historycznej dokładności: Wiarygodność Canary wynikała z tego, że była wiarygodnym aktorem westernowym, w obu znaczeniach tego słowa. Podróżowała z ekspedycjami wojskowymi w 1875 i 1876 roku, spędziła czas w obozach kolejowych Northern i Union Pacific, uczestniczyła w boomie poszukiwawczym w Black Hills i była stałym elementem Deadwood w jego embrionalnych latach. Wyraźny zmysł teatralny (Jennewein zauważył, że „przyciągała uwagę w dramatyczny sposób, w epizodach obliczonych na pozostanie w pamięci świadków”) nadał jej wielkim opowieściom pozory autentyczności. Calamity Jane chodziła jak bohater z pogranicza i jako barowa gawędziarka była dobrze wyćwiczona w mówieniu. Według Lander Wyoming State Journal „była dumna ze swojego nazwiska i wystarczająco sprytna, by wykorzystać jego możliwości” – wniosek, który rodzi interesujące pytania o agenturę, oddźwięk kulturowy i wydajność płci w wyjaśnieniu, w jaki sposób biedna, wędrowna kobieta została uwikłana w heroiczną mitologię wyobrażonego Zachodu.

Ciąg dalszy artykułu po reklamie

Proces, w którym Martha Canary stała się Calamity Jane, jak twierdzę, jest najlepiej rozumiany w kontekście szerszej kultury sławy przygranicznej, tworzącej się pod koniec XIX wieku – w gorącym okresie, w którym ci, którzy brali udział w opowieści o Zachodzie, zostali wyrzuceni na światło dzienne jako naoczni świadkowie historii i pograniczni animatorzy. Life and Adventures” miesza dyskretne elementy nonkonformistycznego życia z przyjętymi „prawdami” i odniesieniami historycznymi, tworząc mocny koktajl przygraniczny, który przemawia do ówczesnej fascynacji najdzikszymi aspektami „dzikiego Zachodu”. Jak ujął to dziennik „Rapid City Daily Journal”, Calamity Jane była „kłującym kaktusowym symbolem pionierskich dni w samym sercu ich deprawacji”. Fetowana jako świadek pogranicza o gwiazdorskiej aparycji, dołączyła do takich postaci jak Buffalo Bill Cody (którego Larry McMurtry nazywa jedną z „pierwszych amerykańskich supergwiazd”) w przekazywaniu historii Zachodu dla celów edukacyjnych, rozrywkowych i patriotycznych. Fakt, że autobiografia Canary’ego nie zawierała zbyt wielu faktów, nie miał większego znaczenia w imaginacyjnym krajobrazie westernowego mitotwórstwa, w którym drobiazgowe realia były mniej ważne niż zaspokojenie kulturowego zapotrzebowania na płomienną i ideologicznie potężną amerykańską bajkę. Zapanowanie nad tą galopującą bestią mitologii pogranicza okazało się trudne. William Cody zbankrutował, próbując sprawić, by jego pokazy „dzikiego zachodu” były zgodne z ich spektakularnymi zapowiedziami, a Canary również miała problemy, próbując nadać sens swojemu życiu publicznemu i prywatnemu. Relacje z tamtych czasów mówiły o problemach finansowych, niestabilności psychicznej i fizycznej, powracającym problemie z alkoholem, burzliwych związkach i niespokojnym życiu domowym. W 1887 roku redaktor Livingston Enterprise zauważył: „Pełna i prawdziwa biografia życia Calamity Jane byłaby dużą książką, bardziej interesującą i mrożącą krew w żyłach niż wszystkie fikcyjne historie, które zostały o niej napisane”. Gazeta zauważyła, że „nigdy nie trafiłaby do biblioteki szkółki niedzielnej”. Takie redakcyjne rozkminy – gloryfikujące „dzikość” Canary’ego, a następnie zestrzeliwujące ją jako społecznego pariasa, dziwaka czy ekscentryka – wskazywały na niestabilność i wewnętrzne sprzeczności przygranicznej sławy, która jednocześnie celebrowała i destabilizowała hegemoniczną męskość.

____________________

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.