Bob Dylan rok po roku

To są oryginalne dwie serie artykułów śledzących pisanie piosenek Boba Dylana z perspektywy historycznej

Te dwie serie (Rok po roku i Dekada po dekadzie) biorą piosenki Boba Dylana i rozważają je w kolejności, w jakiej zostały napisane, abyśmy mogli zobaczyć, jak Bob rozwijał swoje pomysły i pisanie piosenek w miarę upływu czasu.

Listę każdej piosenki Dylana w porządku chronologicznym i alfabetycznym, wszystko na jednej stronie można znaleźć na stronie Every Dylan Song.

W czasie, gdy ta seria została napisana, strona miała 455 wymienionych piosenek. Od tego czasu odkryto i przejrzano tutaj kolejne 138 piosenek, w wyniku czego wracam teraz do moich pierwotnych przemyśleń, próbując zrozumieć bardziej szczegółowo, jak najlepiej zrozumieć pisarstwo Dylana w czasie.

Od razu poniżej znajdziecie indeks piosenek z serii Dekada po Dekadzie, a także alfabetyczną listę wszystkich przejrzanych piosenek, jeśli przewiniecie stronę główną w dół.

Bob Dylan dekada po dekadzie

  • Piosenki Dylana z lat 60-tych
  • Piosenki Dylana z lat 70-tych
  • Piosenki Dylana z lat 80-tych
  • Piosenki Dylana z lat lat 90-tych
  • Piosenki Dylana XXI wieku

Bob Dylan rok po roku – seria

Każdy z tych artykułów jest podsumowaniem tego, co Dylan napisał w danym roku.

  • Dylan w 1961 roku: Pierwsze przedsięwzięcia
  • Dylan w 1962 roku: The Overview
  • Dylan w 1963: przegląd – Dylan the storyteller part 1
  • Bob Dylan w 1964: przegląd. Dylan the storyteller part 2.
  • 1965: przegląd – rok, w którym Dylan wymyślił dwie zupełnie nowe formy muzyki.
  • Dylan w 1966 roku przegląd: pisanie piosenek, podczas gdy zespół cierpliwie czeka
  • Dylan w 1967 roku: Rok dwóch, a może trzech połówek.
  • Bob Dylan w 1968 roku: Gdy jego kraj się rozpada, Dylan bierze rok przerwy.
  • Bob Dylan w 1969: wszystko jest piękne
  • Bob Dylan w 1970: zacinający się powrót do pisania piosenek.
  • Bob Dylan w 1971 – biorąc więcej wolnego, ale produkując dwie genialne piosenki.
  • Bob Dylan w 1972. Nadal niewiele pisze, ale to, co napisał, dało nam wskazówkę
  • Bob Dylan w 1973 roku: przejście do drugiej rundy niekłamanego geniuszu
  • Bob Dylan w 1974 roku: geniusz powraca, i to jak!
  • Bob Dylan w 1975: praca z Jacquesem Levy
  • Bob Dylan w 1976: rok przerwy i refleksji
  • Bob Dylan w 1977: prace przygotowawcze do „Not Dark Yet”
  • Bob Dylan w 1978: Helena Springs i nasz los to nasza własna wina
  • Bob Dylan w 1979: When He Returns
  • Dylan w 1980: przejście od pieśni chrześcijańskich w piękno i zamęt.
  • Dylan w 1981: ostatnie pieśni gospel i poszukiwanie nowego kierunku
  • Pieśni Boba Dylana z 1982/3: jak zignorować arcydzieło.
  • Bob Dylan w 1984: genialna piosenka wykonana tylko raz.
  • 1985: Rok Dylana, który nie utonął w cudzym winie
  • Bob Dylan w 1986: Eksperyment, eksperyment, eksperyment, geniusz, ignorancja
  • Bob Dylan w 1987/8. Trzy różne, ale połączone triumfy
  • 1989: Bob Dylan prześladowany przez ciemność
  • Bob Dylan w 1990: koniec epoki
  • Bob Dylan: lata przerwy (1991-1995)
  • Bob Dylan w 1996: mistrz songwriter powraca po pięciu latach nieobecności.
  • Bob Dylan w 1997: kończenie „Time out of mind” przed ponownym wyjazdem w trasę.
  • Bob Dylan w 1998/9: droga do Oscara
  • Bob Dylan w 2000/1: stare podejście do pisania piosenek, a także nowe podejście.
  • Bob Dylan: lata filmowe 2001/2005
  • 2005/6: ciekawy zbiór przerobionego materiału
  • Piosenki Boba Dylana z 2008/9: wszystko jest dobre, jeśli słyszysz, co mówi.
  • 2011/12: ostatnie dzieła Boba Dylana mistrza kompozycji

Bob Dylan – highlight roku (pod względem kompozycji)

1961: Talking Bear Mountain – Dylan wziął istniejący format i wykorzystał go w zupełnie nowy sposób – niezłe posunięcie jak na 20-latka. Ale „Song to Woody” musi dostać wyróżnienie za pewne dostarczenie tej piosenki na LP.

1962: Ballada dla przyjaciela. Ta mało znana piosenka bluesowa to absolutna perfekcja, wykorzystująca rytm i słowa, aby nadać format bluesa w nowy sposób i utrzymać naszą uwagę przez cały czas.

1963: When the Ship Comes In. Część religijna, część protestu, to ma cały wigor i żywotność zmiany i reformy, że „Times they are a changing” (napisany wkrótce potem) nie zbliża się z obrazem, który jest zupełnie nowy w tym typie muzyki.

1964: It’s all right ma. Linia po linii oskarżenia współczesnego wieku dostarczona z taką mocą i pasją. Nikt nigdy nie napisał piosenki jak to before.

1965: Niemożliwe do wybrania. „Subterranean” dał poezji beatowej miejsce w popie i rocku, „Love Minus Zero” zabrał piosenki miłosne w świat tego, co niewypowiedziane, „Rolling Stone” stworzył piosenki pogardy, „Desolation Row” wyniósł protest polityczny na zupełnie nowy poziom, a „Johanna” przeniosła muzykę w impresjonizm.

1966: Jeden z nas musi wiedzieć. Nie większość ludzi wybór, rzeczywiście prawdopodobnie nikt nie wybór przez moje, ale ta piosenka bierze jeden z trzech podstawowych tematów pop (utraconej miłości – pozostałe dwa są miłość i taniec) i daje mu zupełnie nowy twist. Zupełnie nowy sposób na pożegnanie.

1967: Drifter’s Escape. Ma tylko jedną linię muzyki, ale przenosi impresjonizm Johanny w zupełnie nowy kontekst na jeszcze innym poziomie. Ten świat nie jest prawdziwy. Ten świat nie ma sensu. Ten świat oferuje nadzieję dla zagubionych: problemem jest znalezienie drzwi.

1968: Dylan może się zatrzymać. I zatrzymał się. Po ponad 100 piosenkach w ciągu ostatnich siedmiu lat, w czasie, gdy wyglądało na to, że wszystko, od sztuki po politykę, zmienia się na zawsze, Dylan po prostu się zatrzymał.

1969: Dylan potrafi się zmieniać. Nie potrafię wybrać piosenki z listy nowych kompozycji, bo nic tu nie pasuje do tego, co było wcześniej, i nic tak naprawdę nie chwyta mnie jako oryginalne, nowe, czy przytłaczająco piękne. Ale to właśnie eksperymenty z muzyką country sprawiły, że Dylan powrócił do pisania piosenek. Bez tego zwrotu, mógłby już nigdy nie pisać.

1970: Czas płynie powoli. Niepewny okres w pisaniu Dylana, ponieważ próbował otrząsnąć się z tego, co wydarzyło się w poprzednich dwóch latach. Nie twierdzę, że jest to wielka piosenka, ale z powodzeniem uchwyciła moment i doskonale pokazała, gdzie był Bob i jak się czuł.

1971: Kiedy maluję swoje arcydzieło i Obserwuję jak płynie rzeka. W roku tylko trzech kompozycji powinno być łatwo wybrać najlepsze, ale ja uważam, że łatwo jest wybrać najgorsze. Jedna piosenka naprawdę nie robi to dla mnie, ale zarówno Kiedy maluję moje arcydzieło, a następnie Watching the river flow są wzniosłe refleksje na temat pracy twórczej artysty – i w muzyce pop i rock są cenne kilka tych.

1974: Tangled up in Blue. Dla każdego innego byłby to punkt kulminacyjny całej kariery, wyryty na nagrobku i wspominany w każdym artykule. Idiot Wind zajmuje bardzo bliskie drugie miejsce.

1975: „Abandoned Love”. Ostatnie kolaboracje z Levy’m były nadzwyczajne, ale wszystko w tej piosence krzyczy „geniusz” i pozostawia człowieka zastanawiającego się, dlaczego Dylan potrzebował współpracownika. Obie wersje, które mamy, są tak warte odtwarzania ponownie, i ponownie, i ponownie.

1976: Rok pauzy. I dlaczego nie, bo w ciągu ostatnich dwóch lat wniósł do muzyki popularnej więcej niż ktokolwiek inny w ciągu całego życia.

1977: „Where are you tonight?”. Niezwykły wiersz, który otwiera się najbardziej sugestywnym z wierszy: „There’s a long-distance train rolling through the rain Tears on the letter I write” And if lines such as

He took dead-centre aim but he missed just the same the same
She was waiting, putting flowers on the shelf
She could feel my despair as I climbed up her hair
And discovered her invisible self

don’t make you shiver, well, I don’t know what will.

1978: „Chyba za bardzo cię kocham”. To trudny wybór między tym a „Slow Train Coming”, a Slow Train przegrywa tylko z powodu tego, co stało się później. „I love you” to kawał dobrego, radosnego rocka, który przytłacza nas swoją energią i pasją. Gdyby Dylan włożył choć trochę tego napędu w swoje religijne piosenki, być może nawróciłby więcej ludzi.

1979: „When He Returns” (wersja na żywo). Nie tylko wyróżniający się moment tego roku, ale jeden z wyróżniających się momentów dekady Dylana.

1980: „Caribbean Wind” z „The Groom’s Still Waiting at the Alter” i „Yonder Comes Sin”. Trzy niesamowite piosenki, które nastąpiły później z „Every Grain of Sand” Co za niesamowite osiągnięcie.

1981: Lenny Bruce is Dead. Nie tylko wspaniała piosenka, ale Dylan w końcu konfrontacji sprzeczności religii był espousing przez ostatnie trzy lata. Napisał jeszcze dwie piosenki gospel, ale potem stwierdził, że jego serce już w tym nie siedzi.

1982/3: Blind Willie McTell. Piosenka nie ma żadnego związku z muzyką Williama Samuela McTiera, pojawiła się znikąd i nie pozostawiła żadnego wpływu na późniejsze teksty Boba. A jednak jest to absolutne arcydzieło w jego własnym prawem.

1984: I once knew a man Tylko wykonywane raz, ale oh co piosenka! The ultimate blues.

1985: Dark Eyes, chociaż uruchomić bardzo blisko sekundy z współtworzonych Well Well Well. „I live in another world where life and death are memorized / Where the earth is strung with lovers’ pearls and all I see are dark eyes”. Po tym, naprawdę tak niewiele pozostało do powiedzenia.

1986: Zakochać się w tobie. Z każdym innym artystą to byłoby prawo tam na górze na szczycie listy arcydzieł. Z Bobem to było próbowane, w połowie napisane i porzucone. Dzięki Bogu ktoś pomyślał, aby zachować taśmę.

1987/8: Co dobrego jestem? W bardzo realnym sensie trzy ostatnie piosenki tego roku tworzą trylogię refleksji na temat tego, co jest nie tak ze światem z osobistego i społecznego punktu widzenia. To jest drugi z tych trzech – głęboka osobista refleksyjna odpowiedź na „Political World”, który go poprzedza i „Dignity”, który następuje.

1989: Człowiek w długim czarnym płaszczu. Cały rok buduje się do tego punktu, jak Bob Dylan pokazuje nam, że ciemność nie ma sensu w ogóle. Po raz kolejny wszyscy siedzimy tu na mieliźnie, ale staramy się jak najlepiej temu zaprzeczyć.

1990: Gdzie byłeś ostatniej nocy? Bob bierze prosty format klasycznego utraconego popu miłosnego i dostarcza piosenkę z werwą i polotem, która jest prawdziwym numerem swingowym, którym można się cieszyć tak samo na parkiecie, jak i w sali koncertowej. Dlatego to taka szkoda, że nigdy nie dał nam ani jednej wersji na żywo tego arcydzieła gatunku.

1991/5: The Gap Years. Niekończąca się trasa wydawała się być coraz dłuższa, niektóre wydarzenia wydawały się być nieco bardziej chaotyczne, a przede wszystkim Bob po prostu nie napisał żadnych nowych piosenek.

1996: Not Dark Yet i Mississippi. Ta ostatnia nie znalazła się na późniejszym albumie, lecz została zatrzymana na później, ale jedno nagranie tej piosenki się wyróżnia. Not Dark Yet pozostaje jednym z największych dzieł Dylana w historii.

1997: Make You feel My Love & Love Sick. Dwa końce spektrum miłości – ta emocja, która podbija, przytłacza i nie pozwala nam odejść.

1998/9: Things have changed. To była jedyna piosenka, którą Dylan skomponował, ale nawet gdyby napisał 20, podejrzewam, że zrobiłby to jako piosenkę roku.

2000/1: Honest With Me. Love and Theft to jak najbardziej trafny tytuł dla albumu, ale jego całkowita amerykańskość sprawia, że nie-Amerykanom trudno się z nim w pełni skojarzyć.

2001/2005: Tell Ol Bill. Absolutnie totalne arcydzieło, które powstało z czterech piosenek filmowych napisanych w przerwie między tworzeniem albumów.

2005/6: Nettie Moore. W czasie, gdy Bob, jak sam przyznaje, pisał przypadkowe wersy, ta ewolucja tradycyjnej piosenki przenosi nas z powrotem do wcześniejszego Boba, kiedy myślał o mężczyznach w długich czarnych płaszczach i tym podobnych.

2008/9: It’s all good. Bob podsumowuje wszystko, co jest nie tak ze światem w jednej piosence opartej na jednym akordzie. To naprawdę mówi to, jak to jest, i przez i duże to jest dość dużo all over.

2011/12: Narrow Way i Long and Wasted Years. Nawet po tylu latach Bob wciąż potrafi wyjść z nie jedną, a dwoma radykalnymi re-inwencjami formy. Obie piosenki mają w sobie unikalne elementy, które same w sobie czynią je piosenkami godnymi uwagi – ale obie działają tak dobrze jako utwory muzyczne, że trudno znaleźć słowa, by wyrazić, co znaczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.