Czy to takie złe być granym przez Goslinga?
Ryan Gosling. Christian Bale. Steve Carell. Brad Pitt. Czy mam już waszą uwagę? To są gwiazdy nowego filmu The Big Short, opartego na książce Michaela Lewisa z 2010 roku The Big Short: Inside the Doomsday Machine. Szczególnym źródłem rozrywki dla mediów była fizyczna transformacja Ryana Goslinga w jego postać Jareda, w tym peruka i bardziej blady niż zwykle odcień skóry. Nie wydaje się to zbyt złośliwe w porównaniu do wielu rzeczy, które trafiają obecnie na hollywoodzkie nagłówki, ale warto zauważyć, że postać Goslinga oparta jest na prawdziwej osobie. Co więc prawdziwy Jared sądzi o filmie „The Big Short” i swojej postaci w nim przedstawionej? Cóż, na początek, on nie jest w rzeczywistości o nazwie Jared.
Zarówno książka i film obracają się wokół kryzysu finansowego z 2000 roku, koncentrując się na czterech mężczyzn, którzy przewidzieli upadek rynku mieszkaniowego i dlatego podjęli ryzykowną decyzję o zakładach przeciwko rynkowi – tylko do zysku niesamowite sumy, gdy upadek rzeczywiście wystąpił. Sam film został uznany za ryzykowny z kilku powodów, a jednym z nich było obsadzenie wielkich aktorów głównego nurtu w rolach czterech ekscentrycznych ekspertów finansowych. Więc tak, niektóre nazwiska zostały zmienione.
Tutaj reszta informacji:
Chciał, żeby zmieniono mu nazwisko
Postać Jareda jest oparta na Gregu Lippmannie, byłym traderze Deutsche Banku, który obstawiał zakłady przeciwko kredytom hipotecznym subprime przed załamaniem rynku, zgarniając następnie miliardy. Lippmann zgodził się na udział swojej historii w filmie, ale poprosił reżysera Adama McKaya o zmianę nazwiska. Prawdopodobnie nie jest to zły pomysł, ponieważ jego postać w filmie jest przedstawiona jako mniej niż sympatyczna.
He Had Dinner With Ryan Gosling
Gosling spotkał się z Lippmannem, aby pomóc aktorowi wczuć się w postać Jareda. Gosling powiedział Vulture, „Był bardzo pomocny, w pewnym sensie, w rodzaju pomagając mi zrozumieć, jak to możliwe, rodzaj finansowego układu ziemi w tym czasie. Rozumiał, że postać jest luźno oparta na nim, a jego zadaniem w filmie było edukowanie widzów na temat całej historii. I był pomocny w dodawaniu smaku do postaci, aby nie był tylko narratorem…”. Osobiście uważam, że lepiej wykorzystałabym czas na rozmowę z Goslingiem. Jeśli ktoś chce ustawić dla mnie tę kolację, chętnie udowodnię swoją wartość.
He Didn’t Want To Be Famous
W wywiadzie z 2010 roku Lippmann powiedział Observerowi, że chętnie wróci do życia bez bycia sławnym. „Nie mogę się doczekać, by znów być anonimowym” – powiedział. Biorąc pod uwagę, że Lippmann wyraźnie ceni swoją prywatność, można by stwierdzić, że dyplomatyczne było jego zaangażowanie w produkcję filmu w takim stopniu, w jakim to zrobił.
Ale Greg Lippmann trzyma się z dala od światła reflektorów, z pewnością nie wypadł z gry; potentat finansowy kieruje teraz firmą zarządzającą aktywami o nazwie LibreMax, która specjalizuje się w produktach strukturyzowanych. Tak więc nawet jeśli w prasie dotyczącej filmu „The Big Short” pojawiają się uwagi na temat jego fryzury, Lippmann z pewnością ma się dobrze.
Uwaga redaktora: W poprzedniej wersji tej historii błędnie podano nazwisko Grega Lippmanna.
Zdjęcie: Paramount Pictures
.