Dlaczego koty drapią wokół miski z jedzeniem?

Last Updated on March 20, 2021 by Julia Wilson

Dlaczego koty kopią i drapią wokół miski z jedzeniem?

Drapanie wokół miski z jedzeniem jest powszechnym zachowaniem u kotów, które jest całkowicie normalne.

  • Dzikie koty, jak również koty zdziczałe, zostały zaobserwowane podczas zakopywania niezjedzonego jedzenia, aby uniknąć przyciągnięcia drapieżników lub padlinożerców.
  • Inna teoria głosi, że koty dzikie mają tendencję do jedzenia tam, gdzie śpią, nie chcą więc, aby gnijące zwłoki leżały w pobliżu, co mogłoby potencjalnie przyciągnąć drapieżniki.
  • W przeciwieństwie do psów, koty nie zakopują jedzenia, aby wrócić do niego później.

Koty domowe

Koty domowe nie muszą zakopywać swojego pożywienia, ale to zachowanie jest w nich zakodowane. Większość właścicieli zwierząt karmi swoje koty w kuchni, na kafelkach lub linoleum, więc oczywiście kot nie może zakopać swojego jedzenia, ale nadal będzie angażował się w drapanie. Niektóre koty próbują przykryć niezjedzone jedzenie ręcznikiem do herbaty, jeśli mają taką możliwość.

Nie ma potrzeby korygowania tego zachowania, ponieważ jest ono nieszkodliwe. Jeśli Twój kot pozostawia w misce duże ilości mokrej karmy, być może warto zrewidować ilość jedzenia.

Nie zostawiaj mokrej karmy na zewnątrz na dłużej niż 30 minut, bo się zepsuje. Jeśli Twój kot całkowicie odwraca się od karmy, spróbuj innej marki, chyba że jest na diecie na receptę. Alternatywnie, podgrzanie karmy w mikrofalówce może czasami zachęcić go do jedzenia. Zawsze mieszaj jedzenie, które było podgrzewane w mikrofalówce, aby zapobiec powstawaniu gorących miejsc.

Julia Wilson

Julia Wilson jest ekspertem w dziedzinie kotów z ponad 20-letnim doświadczeniem w pisaniu o szerokim zakresie tematów związanych z kotami, ze szczególnym zainteresowaniem zdrowiem kotów, ich dobrostanem i opieką profilaktyczną. Julia mieszka w Sydney z rodziną, czterema kotami i dwoma psami. W wolnym czasie lubi fotografię, ogrodnictwo i bieganie. Pełna biografia autorki Skontaktuj się z Julią

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.