Esu is Not the Devil: How a Yoruba Deity Got Rebranded

Uderzający widok wita kierowców w Ojuelegba, jednym z ruchliwych miejsc łączących Lagos Mainland z wyspą Lagos. Jest to mała biała komórka z napisem „Ojubo Esu” na ścianie. Jego obecność w środku jednego z najbardziej ewangelicznych krajów chrześcijańskich na świecie, jest znakiem, że tradycyjna religia afrykańska jest żywa i dobrze na kontynencie.

Despite jego wszechobecność, to również nie jest niedomówienie, aby powiedzieć, że większość rdzennych religii afrykańskich są powszechnie misstood-nawet na samym kontynencie, a wśród większości „nowoczesnych” Afrykanów; wielu z nich stroni od tych wierzeń jako złych przesądów.

Od wyrafinowanych wierzeń Dogonów, do sangomy w Afryce Południowej, większość ludzi ma tylko mgliste pojęcie o tych systemach religijnych, spisując je na straty jako relikty przedcywilizowanej przeszłości. Nigeria, największy kraj Afryki, nie jest wyjątkiem od tego zjawiska, a nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w najnowszej historii jednego z najbardziej urzekających bóstw tego kraju, Esu.

Jedno z głównych bóstw wiary Aborisa, które wyłoniło się ze społeczeństwa Yoruba w Nigerii i rozprzestrzeniło się poprzez handel niewolnikami na Kubę, do Ameryki Południowej i Stanów Zjednoczonych – jego imię było również używane od XIX wieku zamiennie z diabłem wśród chrześcijan Yoruba. Jest to kontrowersyjny temat, który coraz częściej wywołuje publiczną debatę.

System religijny Aborisa, obecnie globalnie wpływowy, jest teraz głęboko niezrozumiany i powszechnie lekceważony system wierzeń w swoim kraju pochodzenia. W skrócie, ten system religijny opiera się na idei najwyższego bóstwa i szeregu pierwotnych istot, zwanych Orisa, które reprezentują elementy natury, jak również ludzką i boską osobowość oraz idee. Wiara jest wspierana przez system wróżbiarski, poprzez który wyznawcy otrzymują rady i wskazówki od orisa i ich przodków.

Z biegiem lat, orisa, bogowie tego systemu wierzeń coraz bardziej wkraczają do globalnej wyobraźni popularnej, ostatnio Beyoncé przywołała boginię Yoruba Osun w swojej piosence „Hold Up”- niektóre z innych bogów obejmują Sango, która jest coraz bardziej popularna, a przedmiotem nadchodzącego filmu animowanego nakręconego w Nigerii. Inna bogini, Oya, jest częściowo inspiracją dla Storm w popularnej serii X-men. Mniej reprezentowany jest Orisa znany jako Esu – co jest dziwne, biorąc pod uwagę jego znaczenie w wierze aborygeńskiej.

Beyonce w Lemonade.

Praktycznie rzecz ujmując, w wierze aborisa, Esu jest bogiem wstawiennikiem, któremu wyznawcy wszystkich innych oris muszą składać hołd. Ale obecnie w rodzimej Nigerii, Esu jest błędnie rozumiany jako diabeł. „Na devil do am” to popularne powiedzenie w Nigerii, kiedy ktoś robi coś złego, czego nie potrafi wyjaśnić, albo chce się tego wyprzeć. W istocie, wielu wierzy, że Esu jest diabłem, który popycha ludzi do czynienia zła. Ale, według wyznawców i większości uczonych, w oryginalnej kosmologii Yoruba nie było tak do końca – Esu był i jest o wiele bardziej złożoną postacią i koncepcją.

Chrześcijanie twierdzą, że jest diabłem, ale Yorubowie po prostu o tym nie wiedzieli, dopóki Biblia nie wylądowała w ich rękach. Jak się tu znaleźliśmy? W 1821 r. młody chłopiec został porwany z miasta Yoruba, Osogun w dzisiejszym stanie Oyo w Nigerii, wraz z matką, siostrą i młodszym bratem. Nazywał się Ajayi, a jego historia mogła bardzo łatwo potoczyć się tak, jak losy milionów innych Afrykańczyków porwanych z domów i sprzedanych w niewolę w XIX wieku, ale zrządzenie losu odmieniło jego los. Statek niewolniczy wiozący Ajayi’ego i innych niewolników do nowego świata został zaokrętowany przez brytyjskich żołnierzy. Ajayi, później ochrzczony jako Samuel Ajayi Crowther, został uratowany i stał się jednym z czołowych misjonarzy promujących chrześcijaństwo w Afryce Zachodniej, a co najważniejsze, jedną z czołowych postaci tłumaczących Biblię na lokalne języki, w tym Yoruba.

Gdy przyszło do znalezienia równoważnych nazw dla szatana i Jezusa w Yoruba; dla Jezusa, nazwa została Yorubanized do Jesu Kristi, ale dla diabła, tłumacze Biblii Yoruba wybrał istniejącego boga w Yoruba wiary, Esu. Ta fatalna decyzja do dziś prześladuje rozumienie wierzeń Yoruba. W artykule dla Sahara Reporters, który wywołał wściekłą reakcję, dziennikarz Remi Oyeyemi argumentuje, że Crowther zrobił to celowo, celowo oczerniając i przeinaczając jedną z kluczowych postaci wierzeń Yoruba w akcie zemsty na swoim narodzie za jego rolę w handlu niewolnikami.

Biskup Samuel Ajayi Crowther, 1867 Via Wikimedia

Jak wyjaśnia, „Esu, w kosmologii Yoruba nie jest diabłem lub szatanem, jak było i jest przedstawiane przez euro-chrześcijańską religijną szkołę myśli. Esu, w autentycznej koncepcji Yoruba, jest egzekutorem woli Olodumare, a nie odpowiednikiem euro-chrześcijańskiego Diabła/Szatana, który ma na celu podważenie pracy Wszechmogącego Boga.” W ripoście, również napisanej dla Sahara Reporters, Ayo Turton argumentuje, że Esu jest diabłem, a to co zrobił Crowther i inni misjonarze było dostarczeniem brakującego ogniwa. Turton sugeruje, że podobnie jak szatan, Esu został wyrzucony z nieba – ale to nie jest częścią kosmologii Jorubów.

Jakąkolwiek interpretację intencji Crowthera przyjmiemy, pozostaje faktem, że wprowadzenie tego boga Yoruba do teologii chrześcijańskiej, doprowadziło do błędnego zrozumienia jego funkcji w wierzeniach Yoruba, prowadząc wielu ludzi do przekonania, że aborygeni czczący Esu są w istocie czcicielami diabła. Konkretnie rzecz ujmując, dla wielu Nigeryjczyków wywołało to konflikt między wierzeniami przodków a chrześcijaństwem – zamiast postrzegać je jako odrębne tradycje religijne, wielu postrzega tradycyjne wierzenia jako dzieło diabła wykonywane na ziemi.

Jednakże, w ostatnich czasach, wydaje się, że ludzie zaczynają odrzucać tę zniekształconą interpretację i współdziałać z Esu i kosmologią Yoruba na jej własnych warunkach. Grupa aktywistów kulturowych rozpoczęła kampanię, wraz z hashtagiem, #EsuIsNotSatan; praktykujący aborisę są również coraz bardziej wokalni i cyfrowo obeznani w publicznym dyskutowaniu o swojej wierze, aby rzucić wyzwanie zniekształceniom. Czy te zmiany doprowadzą do lepszego zrozumienia wierzeń Esu i aborisy w Nigerii, czas pokaże.

Dele Meiji jest pisarzem. Można go śledzić na @delemeiji. Prowadzi również bloga: www.jebujene.org

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.