Get And Sign Availability Sheet Form

W wieku 19 lat zebrałem 500 000 dolarów. Byłem na mojej drodze, aby zmienić świat. Trzy lata później wszystko spłonęło.Ten post nie jest o tym, jak strzelać do gwiazd lub prowadzić firmę. Inni są w tym lepsi, chodzi o to, czego nie robić. Popełniłem każdy możliwy błąd. Ale jak na ironię, ciągle spotykam się z zespołami, które robią dokładnie te same rzeczy, które spowodowały implozję mojego pierwszego startupu. Wszystko, o czym piszę, doświadczyłem na własnej skórze dzięki moim własnym startupom, a także różnym firmom, w które byłem zaangażowany. To wszystko była moja wina i to jest moja historia. Niektórzy z Was nie będą się ze mną zgadzać. Inni będą mieli coś do dodania. Chętnie podyskutuję w komentarzach.Oto moja próba.ZUCKERBERG SYNDROMM Moja dziewczyna nie wiedziała, nad czym pracowałem przez dziewięć miesięcy. Spałem z krzesłem blokującym drzwi wejściowe. Mój telefon był na podsłuchu. Korporacyjna Ameryka i Wujek Sam podsłuchiwali. Ktoś chciał mnie zabić, żeby ukraść pomysł.Naprawdę w to wierzyłem. Zrobiłem więc wszystko, co możliwe (dosłownie), aby uniknąć informacji zwrotnej ze strachu, że nasz pomysł zostanie skradziony.Ostatecznie tajemnica i głupota nas zabiły. Trzy lata i setki tysięcy później, po raz pierwszy wypuściliśmy wersję alfa dla skromnej grupy 30 osób. Wszyscy ją znienawidzili. Nasz kapitał przepadł. Nasze morale: zero.Widzę to cały czas. Założyciele startupów ukrywają swoje pomysły z obawy, że ktoś je ukradnie. Pamiętaj: nikt się tobą nie interesuje. Twój największy problem to zostać odkrytym. Jeśli ktoś ukradnie twój pomysł, to znaczy, że robisz coś dobrze.Z powodu tego syndromu większość startupów traci czas i pieniądze na budowanie produktów, których nikt nie chce. Dlaczego? Brak testów. Największym błędem jaki może popełnić firma (w kwestii produktu) jest unikanie rozmów i testów z potencjalnymi i obecnymi użytkownikami. Każdego dnia. Jest to również jeden z głównych powodów, dla których startupy zawodzą.Jeśli nie będziesz ciągle wydawał i szukał informacji zwrotnej, to albo a) łudzisz się (ja), że zbyt wiele osób zapisze się/kupi Twój produkt i nie będziesz w stanie go skalować b) boisz się, że nie jest wystarczająco dobry (ja) lub c) ktoś ukradnie Twój pomysł (tak jak ja).A. SKALOWANIE „Twoim priorytetem, krótko mówiąc, jest udowodnienie, że ludzie w ogóle będą używać Twojego produktu. Jeśli nie będą, to nie będzie miało znaczenia, że nie możesz go skalować. Jeśli będą, wtedy wymyślisz sposób na skalowanie. Nigdy nie widziałem startupu, który by umarł, bo nie mógł skalować się wystarczająco szybko. Widziałem setki startupów, które umarły, ponieważ ludzie nie chcieli przyjąć ich produktu.” – Guy Kawasaki Robiłem to i doświadczyłem tego w ostatnich trzech startupach, w których pracowałem. Jest to całkowicie złudne. Jeśli pięć na pięć osób powie ci, że nie użyłoby twojego produktu (zanim go zbudujesz), zrezygnuj. Jeśli osiem na dziesięć osób powie Ci, że nie cierpi tej funkcji i empirycznie widzisz, że jej nie używają, zabij ją. Nie zakładaj. Zawsze testuj.Więcej na temat informacji zwrotnej poniżej.b. TESTOWANIEPatrz punkt A.C. KRADZIEŻ(!)Nikt nie ukradnie Twojego pomysłu. Do kradzieży potrzeba czasu, pieniędzy, umiejętności i niemoralności. Nie każdy rodzi się takim szczęściarzem.Co najważniejsze, nikogo nie obchodzi Twój pomysł.Zaczną się nim przejmować dopiero wtedy, gdy pojawi się ogromna ilość początkowych użytkowników (50,000+). Do tego czasu masz już silną bazę użytkowników/klientów i dla innych jest już za późno.ZATRUDNIANIE DLA SŁABOŚCITylko zatrudniaj dla mocnych stron, które muszą być wypełnione w Twojej firmie. Nigdy za słabość. Żaden startup, w którym pracowałem, ani razu nie zatrudnił za mocną stronę. Powtarzalnie zalecałem zatrudnianie ludzi wyłącznie z samotności, strachu i niedostatku. Za każdym razem pogrążało nas to jeszcze bardziej. Co to oznacza? Zatrudnianie dla słabości oznacza, że próbujesz wypełnić słabość w fundamentach swojej firmy poprzez zatrudnianie dla słabości. Przykład: Jeśli budujesz produkt i nie zyskuje on trakcji, a twoja firma nie ma nieodłącznych fundamentów, zatrudnienie Ryana Holiday’a, który będzie sprzedawał twój produkt, nie pomoże. Nie możesz zwalczać słabości słabością.Jeśli jednak masz zespół inżynierów rockstar i chcesz dodać osobę do marketingu, aby pomóc produktowi wejść na inny poziom, to dodajesz siłę.Zatrudnianie dla słabości oznacza również:a. Zatrudniasz gracza B+ zamiast gracza A+.b. Zatrudniasz ludzi tak, aby przechodzili przez walkę z tobą, aby dzielili twoje obawy i paranoję. Nie po to, aby realizowali to, co jest potrzebne.c. Zatrudniasz kogoś, aby wypełnić stanowisko. Nie po to, by uzupełnić resztę firmy.d. Zatrudnienie kogoś i brak pomysłu, co do cholery chcesz, by robił.e. Zatrudnienie kogoś, bo myślisz, że nie ma nikogo innego. Niedobór.f. Zatrudnianie przyjaciela klienta. Bo się boisz. Ostatecznie chodzi o podstawy. Jeśli podstawy produktu i zespołu nie są tam, dodanie kogoś to tylko dodanie słabości. Nie pomoże, bo to nie jest mocna strona.DYLEMAT MALARZAAprobujące e-maile? Tygodniowe wędrówki. Nasze pierwsze makiety? 40 tys. dolarów i cztery miesiące. Czy po tym wszystkim mieliśmy działający produkt? Nie. Nie udało nam się.Dylemat malarza to sytuacja, w której jesteś tak zagłębiony w szczegóły swojego projektu, że nie wiesz już nawet, co jest jego ideą. Stajesz się ślepy. Kiedy jesteś zbyt głęboko, potrzebujesz pomocy. Jak go rozwiązać? Przestań. Porozmawiaj z ludźmi. Uzyskaj informacje zwrotne. Rozwijaj i buduj. Zwolnij. Oddychaj. Powtarzaj pętlę. Im więcej informacji zwrotnych otrzymasz, tym zdrowszy będziesz Ty i Twój produkt.FEEDBACK*Nie mogę tego wystarczająco podkreślić. Jeśli nie będziesz otrzymywał informacji zwrotnej (codziennie), umrzesz. Ja nigdy nie dostałem informacji zwrotnej. EVER. Cóż, dopóki nie skończyła się gotówka. Oops.Jeśli nie dostajesz jakościowej i ilościowej informacji zwrotnej/danych codziennie, rak się zacznie.To proste: rozmawiaj z ludźmi, Google Analytics, wysyłaj ankiety. Tylko się z tym nie kryj.*To jest kluczowe i warte dedykowanego wpisu na blogu w przyszłości.KOMUNIKUJ „Nie rozmawiaj z nim, on nie rozumie. On i tak odpada w następnej rundzie finansowania.” Wszystko ukrywałem wewnętrznie. To było łatwe, byliśmy w 5 różnych krajach! Nasi programiści byli zdalni (dojdę do tego), a Basecamp był naszym jedynym środkiem komunikacji. W innych startupach nie włączałbym ludzi do dyskusji, ponieważ „nie jest to konieczne. To nie jest ich praca „Nowe funkcje, okropne projekty, podstępne plany były przepychane przez lejek. Ja byłem liderem oszustwa. Stworzyłem projekt, który miał popchnąć moją własną, urojoną agendę „nigdy nie testuj i osiągnij sukces”. Mój styl? Im dłuższy email, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś ważny go przeczyta. Cóż za strategia. Jak zawsze, największym idiotą jest CEO. Nie obchodzi mnie, czy jesteś kościołem, startupem technologicznym czy organizacją non-profit. Jeśli nie masz systemu komunikacji, który utrzymuje wszystkich w świadomości tego, co każdy robi w firmie, w czasie rzeczywistym, dla każdego kamienia milowego, codziennie, umrzesz bardzo szybko.Lekcja: Żyj i oddychaj Scrum.SCREW LAWYERSPrawnicy są przestępcami.Wydałem 15 000 dolarów na dokumenty prawne / opłaty, których nigdy nie używaliśmy. Każdy przedsiębiorca/startup, z którym jestem związany, uważa, że prawnicy są pierwszym krokiem do sukcesu. Bullshit.DOCSAll dokumentów prawnych, które kiedykolwiek potrzebne są dostępne online. Jeśli jesteś B2B, wszystkie firmy, z którymi będziesz pracować, mają swoje własne standardowe LOE, NDA itp., które i tak kradną od firm z listy Fortune 500. Poproś o to. Następnie użyj go. B2C? Tutaj.ALE POTRZEBUJĘ znaku towarowego! Chyba że masz 10 000 klientów, nie musisz myśleć o prawach autorskich, a nawet o nazwie. Najpierw udowodnij swoją koncepcję. Martw się później. Jeśli już musisz się martwić, to są to bardzo miłe zmartwienia. Opatentuj to! Opatentowanie czegoś, co nie jest potwierdzone przez co najmniej 10,000 klientów jest kretynizmem. Jak na ironię, jest to jedyny błąd, którego mój pierwszy startup nie zrealizował (przynajmniej w pełni).PODEJMOWANIE DECYZJIMiałem traumę związaną z podejmowaniem decyzji. Większość startupów nigdy nie podejmuje decyzji. W innych startupach, w których pracowałem, podejmowanie decyzji trwało tygodniami. Ludzie dołączają do startupów z powodu unikania biurokracji, ale i tak wszyscy to robią. Dlaczego? Brak zaufania i wglądu w zespół, więc dławią proces (czyżbym sugerował Scruma?). Zarząd powinien decydować o wizji, a grupa powinna decydować co realizować tworząc backlog na dany tydzień. Zespół powinien mieć wtedy władzę, aby to zrealizować. Z doskonałym procesem komunikacji w miejscu, członkowie zespołu powinni być w stanie podejmować decyzje bez raportowania do nikogo, jednocześnie utrzymując wszystkich na bieżąco ze wszystkim, co się dzieje, na żywo. Miej płaską strukturę, aby to osiągnąć za pomocą Scrum.Pozwól ludziom wykonywać ich pracę. Zaufaj im. Nie miej żmudnego procesu recenzji, jak to robi większość startupów. Nie dusić systemu. Przeczytaj Scrum Jeffa Sutherlanda o tym, jak zarządzać zespołem. Następnie przeczytaj Team of Teams generała Stanleya McChrystala o tym, jak zorganizować przepływ informacji. Obie książki doskonale się uzupełniają.THE BOARDThe idealny zarząd jest 3-5 osób maksymalnie, jeśli jesteś startup. Każda większa liczba oznacza, że albo nigdy nie zostaną podjęte żadne decyzje (moja pierwsza firma), albo ktoś ma ukrytą agendę i czerpie zyski z nieuporządkowanego zarządu.Biznes to nie demokracja. Jednomyślne decyzje nie działają i nigdy nie będą działać.Kogo powinienem umieścić w zarządzie? Tylko inwestorów/udziałowców, którzy posiadają duży udział i są niezwykle aktywni w sukcesie Twojego przedsięwzięcia.INWESTORZYSmart Money vs Still MoneyTylko dlatego, że ktoś oferuje Ci gotówkę prawie zawsze oznacza, że nie powinieneś jej przyjmować.Twój inwestor może mieć największe kontakty w przemyśle farmaceutycznym. Może być dyrektorem generalnym firmy Merck. Jeśli nie ma ogromnej sieci kontaktów w branży, w której działasz, jest to bezwartościowe. Pieniądze nie będą nic warte. To jest prawda w 100% przypadków.Zawsze na pokładzie inwestorów, którzy mogą pomóc w swojej branży niszowej.SPOTKANIATo jest mój top 3 ulubionych. Większość nie zgodzi się ze mną w tej kwestii.Nigdy nie byłem na spotkaniu, które sprawiło, że pieniądze / sfinansował moje przedsięwzięcie. Nie sądzę, że ktokolwiek to zrobił. Czy ktoś kiedykolwiek wręczył ci czek na spotkaniu? Wątpię. Dziś zazwyczaj odbywa się to za pomocą przelewu bankowego. Spotkania są bez sensu. Każdy zespół, z którym się spotykam, konsultuję/pracuję uważa, że chodzenie na spotkania jest najważniejszą częścią biznesu. Co najważniejsze, powinien tam być cały zespół. Odbierz ten pieprzony telefon. Podróżowanie jest kosztowne i czasochłonne. Ja poleciałbym 10 000 mil na 3-godzinne spotkanie, a potem tego samego dnia wróciłbym do Europy. $30K. Przepadło. „Gdybyś musiał określić jednym słowem powód, dla którego rasa ludzka nie osiągnęła i nigdy nie osiągnie swojego pełnego potencjału, tym słowem byłoby: 'spotkania'”. – Dave BarryWiększość dyskusji można podrasować przez email i FaceTime.Ok tak, zgadzam się. Spotkania osobiste są ważne. Ale nie dopóki nie jest to konieczne. Przez większość czasu jest to niepotrzebne. A nawet jeśli jest, nie zawsze powinno być pretekstem do wyjścia z pracy na biznesowy lunch lub do Szanghaju na cały dzień.Unikaj spotkań. Zrób więcej.To strata czasu w 99% przypadków.PARTNERZY FUNDAMENTUJĄCY = TWOJA SPOŁECZNOŚĆBędziesz mężem swoich partnerów i inwestorów przez następne 7-10 lat. Wybierz mądrze, poznaj swój zespół. Porozmawiaj z wrogami swojego inwestora. Zdobądź referencje dla każdego.Nie bądź oszustem. Używaj Scruma.GODZINY PRACYPracowaliśmy po 16 godzin dziennie. Yey! Startupowe życie!Nie. Pracuj 8-10 godzin, a zrobisz więcej niż pracując 18 godzin dziennie. Nie wierz mi. To udowodnione.Praca po 18 godzin dziennie prowadzi do wypalenia, które prowadzi do dylematu malarza, potem urojenia, potem oszukiwania innych wokół siebie, potem depresji. Ostatecznie, im więcej pracujesz, tym więcej błędów jesteś skłonny popełnić. Popełnione błędy są błędami, które należy skorygować. Błędy, które nie są poprawne, mogą trwać do 24x dłużej, niż gdyby zostały poprawione natychmiast.Ale ty tego nie widzisz. Jesteś wypalony. Jesteś w Painterze.WALIDACJA PRODUKTU / RYNKUKolejnym powodem, dla którego odmówiłem testowania w trzech startupach produktowych, w które byłem zaangażowany, było to, że „pomysły działają z powodzeniem gdzie indziej. Będą też działać tutaj”. Nie działa w ten sposób.Tylko dlatego, że robisz misz-masz kilku produktów, które mają walidację produktu / rynku gdzie indziej, nie oznacza, że ludzie są chętni do korzystania z twojego produktu. Nie spotkałem jeszcze nowego założyciela, który by tak nie twierdził. Aby ktoś przeszedł na Twój produkt, musi on być co najmniej 8x lepszy.* Czy Twój produkt jest rzeczywiście 8x lepszy od Twojego największego konkurenta? Jeśli odpowiedź nie jest jednoznacznie twierdząca, zrezygnuj.*Przeczytaj Hooked autorstwa Nir Eyal i Ryan Hoover, aby dowiedzieć się, jak budować produkty tworzące nawyk.ODKRYWANIE KOŁA „Bóg dał ci oczy, więc plagiatuj.” -Michael LewisNie ma potrzeby ponownego tworzenia koła. Wszystko jest już tam z jakiegoś powodu. Używaj API, czytaj książki (wiele książek), kradnij funkcje, projekty, pomysły, hasła marketingowe, branding, procesy on boarding, oprogramowanie, kolory, klientów, wszystko od innych ludzi/firm, które odniosły sukces.Nie oznacza to, że nie powinieneś testować ich we własnym środowisku. Musisz zatwierdzić każdą pojedynczą funkcję, którą tam umieścisz. Użyj do tego Lean Startup KanBan autorstwa Ash Maurya.ROZWIĄZANIEOddaliśmy 51% na naszą pierwszą rundę finansowania. Ile planowaliśmy zatrzymać, kiedy „wyszliśmy”? Zastanów się nad tym. To nie ma sensu.Startupy robią to cały czas. Jeśli zatrzymasz 51% po rundzie zalążkowej, ile zespół założycielski planuje zatrzymać do serii B? 20%? Jeśli weźmiesz średnią z tego, co zapłacono ci za kapitał po wyjściu + pensję, będziesz płacił więcej podatków przy minimalnej pensji przez ostatnie 8 lat, które zajęło ci wyjście. Might as well work in a shoe store.If you don’t have the bargaining power (a validated product) to raise money with, quit.GUYS IN SUITSNasi partnerzy techniczni nosili garnitury. To sprawiło, że czuliśmy się komfortowo. Skończyło się na kwocie 100 tys. dolarów. Jeśli widzisz ludzi technicznych w garniturach, uciekaj.OUTSOURCINGStraciłem ponad 100.000 dolarów za naszą pierwszą wersję, która została zlecona na zewnątrz. Byliśmy na tyle mądrzy, aby nie uczyć się na własnych błędach, więc znaleźliśmy inny zespół do outsourcingu z. Kolejna pokaźna suma przepadła. Miałem straszne doświadczenia z outsourcingiem i świetne doświadczenia z rozwojem wewnętrznym, jednak wiele produktów (z których wszyscy korzystamy na co dzień) odniosło wielki sukces dzięki outsourcingowi. Znam też wielu przedsiębiorców, którzy korzystają z outsourcingu i odnoszą ogromne sukcesy. Podczas gdy istnieją ogromne korzyści, istnieją również minusy. Jeśli planujesz, znajdź darmową firmę konsultingową, która ma wstępnie sprawdzone zespoły.Tak czy inaczej, używanie Scrum zwiększa szanse na sukces w firmie lub poza nią.TWOJA NAUKAPrzedsiębiorcy czytają o stylu zarządzania Steve’a Jobsa i myślą, że był tyranem. Przeklinają więc na swoich pracowników i mówią wszystkim, że są „do dupy”. Myślą, że tak powinna być prowadzona firma i tak należy traktować członków zespołu. Nieprawda. Traktuj swój zespół jak gówno, a dostaniesz gówno.Tak czy inaczej, nie tak robił to Steve Jobs. Steve Jobs wzmacniał pozycję swojego zespołu. Powiedział im, że to, co robią, jest gówno warte, ponieważ wiedział, że mogą to zrobić lepiej. Ponieważ są najlepsi w branży. Sprawił, że poczuli się dobrze. Rzucił im wyzwanie i dziś Apple jest Apple dzięki temu.Z drugiej strony, ja kłamałem. Nie mówiłem o trudnych rzeczach i tłumiłem każdy strach czy zmartwienie, jakie mieliśmy. Baliśmy się, że ktoś zrezygnuje lub że będziemy źle wyglądać, jeśli pokażemy nasze emocje przed naszymi inwestorami.Zawsze powinieneś być w stanie powiedzieć swoim kolegom z zespołu o wszystkich swoich obawach i zmartwieniach. Szanse są takie, że jeśli ty się o coś martwisz, to wszyscy martwią się o to samo. Porusz ten temat. Rozmawiaj o tym. Ciągle wspominam o Scrumie*, ponieważ zachęca on członków zespołu do mówienia sobie nawzajem o tym, co ich trapi i co przeszkadza w rozwoju. W żadnym ze startupów, w których pracowałem, ani ja, ani inni nie otrzymaliśmy uznania za świetną pracę lub za ich pomysły, które zostały wdrożone. Ani razu nikt nie pogratulował koledze z zespołu triumfu w dziedzinie inżynierii, pięknego projektu czy nowego tropu. Startupy myślą, że „biznes to biznes”. To nie jest urocze miejsce, żeby klepać się po plecach”, ale tak właśnie powinno być w biznesie. Powinniście się nawzajem podtrzymywać na duchu, pomagać sobie i słuchać o problemach w zespole. Ponieważ ostatecznie macie tę samą misję.W momencie, gdy do firmy napływa negatywna energia, ludzie zaczynają się bać. Przestają poruszać problemy, mówić, jak się czują i jak można ulepszyć firmę. Kiedy tak się dzieje, zaczynasz powoli umierać, ponieważ popadłeś w iluzję, że wszystko działa. Sześć miesięcy później, jesteś na ulicy.Wzmocnij swój zespół. Gratuluj ludziom. Kochajcie się nawzajem. Kiedy ktoś coś spieprzy, powiedz mu o tym. Ale powiedz im również, jak się poprawić i zapytaj, dlaczego uważają, że nawalili i jak ułatwić im pracę.Jesteście zespołem. Bądźcie nim.*Możecie wierzyć lub nie, ale nie jestem w żaden sposób powiązany ze Scrumem. Kiedy zastanawiam się nad wszystkimi głupotami, które osobiście popełniłem i startupami, w które byłem zaangażowany, zdaję sobie sprawę, że jedyną rzeczą, za którą kiedykolwiek podążałem i którą wykonałem z absolutną perfekcją, były rzeczy, które ostatecznie nas zabiły: nie mówienie nikomu, jaki był nasz pomysł. Rozmowy z prawnikami. Współpraca z kiepskimi zespołami. Zatrudnianie z powodu słabości. Chodzenie na zbyt wiele spotkań. Brak systemu podejmowania decyzji. Nieużywanie Scruma. Zatrudnianie ludzi z powodu strachu. Ukrywanie się przed rzeczywistością.Błędy są proste do popełnienia, ale trudne do skorygowania. Zwykle są pierwszą opcją, która się pojawia. Ale jako przedsiębiorcy robimy rzeczy, ponieważ są trudne, a nie dlatego, że są łatwe.Trudne wybory zajmują dużo czasu, aby uzyskać prawo. Potrzeba odwagi, intuicji, doświadczenia i dużo szczęścia. Ale nigdy nie osiadaj na laurach. Nigdy nie akceptuj swojej sytuacji.Życie zawsze może być lepsze……This został pierwotnie opublikowany na NY Observer i nasz blog na Penta.Follow mnie @lukaivicev lub skontaktuj się ze mną bezpośrednio na [email protected].

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.