Graff Chevrolet kończy 100 lat, najstarszy rodzinny dealer w stanie
DAVISON, MI — Wszystko zaczęło się sto lat temu od 600 dolarów.
Przez dziesięciolecia, od I Wojny Światowej, przez Wielki Kryzys, w którym prawie stracił salon, II Wojnę Światową, recesje i kurczący się profil General Motors w hrabstwie Genesee, rodzinna firma przetrwała próbę czasu.
„Nie ma zbyt wielu firm, które trzymają się tak długo”, powiedział Chris Graff, dealer/właściciel salonu w Davison, który obecnie nazywa się Graff Chevrolet. Nazwisko jego ojca Hanka jest wyryte na znaku skierowanym do kierowców przejeżdżających State Road.
Teraz najdłużej posiadany rodzinny dealer w stanie, Hank Graff powiedział, że lata sukcesu sprowadzają się do ludzi.
„To dobre, staromodne dbanie o ludzi, budowanie relacji i stawianie się w sytuacji innych ludzi”, powiedział. „Jeśli możesz to zrobić, będą wracać i kupić inny samochód. Ten klient ma o wiele większą siłę przebicia, niż niektórzy myślą.
„Jeśli nie zadbasz o nich, nie zamierzają kupić od Ciebie kolejnego samochodu. Powiedzą o tym siedmiu osobom, jeśli nie więcej, i wypadniesz z interesu.”
Wykuwanie tych połączeń z ludźmi sięga początków działalności rodziny, powiedział Chris Graff, który ma zdjęcia swojego pierwszego pojazdu — czerwono-czarnego Chevy Camaro z 1968 roku — wiszące w rogu jego biura w rodzinnym salonie Davison.
Okno jego biura wychodzi na Forda Model T. Pojazd jest tym samym modelem, który jako pierwszy został sprzedany przez pradziadka Otto Graffa w 1914 roku.
Początek dziedzictwa
Hank Graff dowiedział się, że jego dziadek Otto Graf pełnił funkcję skarbnika hrabstwa, kiedy podszedł do niego biznesmen, który chciał wiedzieć, kto jego zdaniem nadawałby się do przejęcia salonu samochodowego naprzeciwko biura Graffa.
Odpowiedź Graffa? „Myślę, że tak.”
Otto Graff — który uczył szkoły w Grand Blanc i Mundy Township przez siedem lat, a później służył jako nadzorca Grand Blanc Township przed przejściem na stanowisko skarbnika — i żona Flora rozpoczęła Ford Sales Company we wrześniu 1914 roku w kuźni na North Saginaw Street, sprzedając 240 samochodów w pierwszym roku, zgodnie z jego nekrologiem.
Hank Graff powiedział, że było kilka większych i mniejszych wybojów na drodze firmy, takich jak Henry Ford zatrzymujący się pewnego dnia w drodze na konkurs tańca kwadratowego w Saginaw i piszący surowy list nakazujący zmianę brudnej podłogi w dziale obsługi, ale biznes szedł dobrze.
Nazwa ostatecznie zmieniła się na Otto P. Graff Motor Sales i przeniosła się na róg ulic Kearsley i Harrison. Ciągnik Fordson został dodany do linii dealerskiej, wraz z Lincoln-Mercury. Chris Graff powiedział, że jeden z pracowników posunął się tak daleko, że zabrał jeden z ciągników na drogę, udając się do gospodarstw i orząc sekcje ziemi za darmo, aby otworzyć możliwość rozmowy o sprzęcie.
Sprzedaż nadal rosła, podobnie jak biznes. Graff zbudował nowy garaż przy ulicach Kearsley i Harrison, zanim ostatecznie osiedlił się na rogu ulic Saginaw i Court, gdzie oferował pojazdy na ponad jednym akrze posesji.
Osiągając sprzedaż 1780 sztuk Modelu Ts w 1923 roku, Graff przyjmował zwierzęta, w tym krowy, konie i inne towary od ludzi jako wkłady do nowych pojazdów, zgodnie z jego nekrologiem.
Gdy Wielki Kryzys uderzył w 1929 roku, Hank Graff powiedział, że rodzina prawie straciła salon. Citizens Bank wykupił rodzinę, biorąc na siebie wszystkie akcje i trzymając je do czasu, aż zostały wykupione przez Otto Graffa pod koniec lat 40-tych. Max i Rex Graff, synowie Otto, w końcu dołączyli do rodzinnego biznesu, z Maxem zarządzającym oddziałem przy Dort Highway i Davison Road w 1937 roku, podczas gdy Rex przejął kierownictwo nad działem odbudowy silników po powrocie z II Wojny Światowej.
Dział ten został sprzedany w 1949 roku, a Rex następnie prowadził franczyzę ciągników w Dort i Davison jako prezes do momentu sprzedaży w 1969 roku, po śmierci Otto.
Po pełnieniu funkcji dyrektora generalnego od 1948 roku, Max Graff przekazał rządy Rexowi Graffowi w 1970 roku.
Hank Graff objął stanowisko dyrektora generalnego w 1975 roku i dealera w 1977 roku, po ukończeniu szkoły na Michigan State University i nauczaniu w Flint Central High School przez dwa lata, decydując, czy chce być częścią tego biznesu.
„Dorastałem w tym sklepie. To niesamowite, jak wiele można się nauczyć o biznesie będąc w biznesie z rodziną, tylko przez osmozę lub cokolwiek innego,” powiedział. „Jest to absolutnie najlepsza rzecz, jaką mogłem zrobić w życiu.”
Hank Graff powiedział, że praca dla rodziny „nie była czymś, co było oczekiwane ode mnie, koniecznie. To było coś, że mój tata starał się mnie do pracy dla”, który obejmował sprzątanie, obsługa centrali telefonicznej i innych zadań.
Chris Graff pamiętał pracy na dealera tak jak jego ojciec jako młody, sprzątanie i malowanie blokady dla samochodów na parkingu w centrum Flint dealera lat temu.
To było zanim jego ojciec zakończył umowę franczyzową z Fordem, oferował używane samochody w swoim salonie po raz pierwszy w historii i podpisał umowę z Chevroletem 2 sierpnia 1982 r.
„Miałem Forda we krwi przez te wszystkie lata. Ludzie mówili: 'O mój Boże, twój dziadek przewróciłby się w grobie’,” powiedział Hank Graff. Decyzja była oparta na biznesie, powiedział.
General Motors zapewnił pracownikom opcję zakupu pojazdów GM poniżej kosztów dealera, a z około 50 procent ich sprzedaży do pracowników UAW zatrudnionych w GM, nie byłby w stanie zachować konkurencyjność, zwłaszcza z Fordem działającym fabrycznie dealera w okolicy.
Marketing drogą do sukcesu
Hank Graff był w stanie kupić w sierpniu 1982 roku na zasadzie umowy gruntowej salon Uptegraff Chevrolet w Davison, który był drugim pod względem wieku salonem rodzinnym – 60 lat – w porównaniu do 68 lat działalności rodziny Graff w tym czasie.
„Byliśmy młodzi, pełni wigoru i octu, gotowi do rock and rolla” – śmiał się. „Mieliśmy dużo zabawy. Czasy stawały się coraz lepsze i dobrze nam to wychodziło.”
Po tym jak dealerstwo sprzedało około 450 nowych i używanych pojazdów w 1981 roku, Hank Graff powiedział, że byli w stanie zwiększyć sprzedaż do około 5000 w 1985 roku, ponieważ „gospodarka się poprawiła, a my staliśmy się o wiele bardziej agresywni” pod względem marketingu w gazetach, radiu i telewizji, aby dotrzeć do nowych rynków.
Pomysł na marketing w telewizji pojawił się po tym, jak tata Hanka zobaczył reklamę z dealerem Buicka, Jerrym Davidsonem, w której jego córka promowała ich dealerstwo. Chociaż Hank Graff przyznał, że nie była to naturalna rzecz do zrobienia, powiedział, że reklamy pomogły rozszerzyć swoją bazę rynkową i „To przyniósł nam bliżej klienta.”
„To ja, to jest moja firma, to jest to, kim jestem,” powiedział, że był cel za reklamy. Spoty telewizyjne obejmowały niektóre niezapomniane stroje, w tym kostium pirata i leprechaun getup, z synem Chris teraz przedstawiony w reklamach z jego pies Clay, które zyskały pooch pewną ilość notoriety.
Podczas zmian w reklamie, w tym pojawienie się Internetu przyszedł oferty niektórych zagranicznych marek, takich jak Isuzus i Volvos i przełączania flagowych lokalizacji, wszystko w celu zaspokojenia potrzeb zmieniającego się krajobrazu rynkowego.
Jak Woody Skaff, przyjaciel ojca Hanka zrobił z jego lokalizacji, Hank Graff powiedział, że wyprowadzka z Flint była częścią ich zmian, jak również, z suburban sprawl zmieniając geografię, gdzie sprzedaż odbędzie.
Kilka lat po przeniesieniu do Davison, Hank Graff był czat z Andy Suski na spotkaniu na Florydzie, kiedy dowiedział się o możliwej sprzedaży w Wickstrom Chevrolet dealera w Bay City. W końcu umowa została zawarta przez Graff, po czym nastąpiło przejście na inne rynki, w tym Gladwin i Sandusky.
Chris Graff przypisał część sukcesu rodziny do postawy ojca, nazywając go „wielkim nauczycielem dla mnie” i tak wielu innych w biznesie. To utrzymał pracowników lojalnych wobec nich przez lata w biznesie, który może zobaczyć wysoki turnover.
Harold Schumacher pracował sprzedaży samochodów w lokalizacji Davison od listopada 1983 roku. Powiedział, że podczas gdy sprzedaż idzie wraz z rynkiem, rodzina jest elastyczna w stosunku do pracowników pod względem ich czasu, a Graffowie dobrze traktują swoich pracowników.
Samozwańczy facet od samochodów, Schumacher powiedział, że jego ojciec kupił pojazd od Otto Graffa, a on był w stanie zobaczyć pokolenia klientów przychodzących do dealera.
„Trzymałem ich dziecko, gdy ktoś poszedł na jazdę próbną, a teraz to dziecko jest dorosłe i kupuje swój własny samochód,” powiedział. „Sprzedaję ludziom z trzeciego pokolenia.”
Toni Rathburn, kierownik sprzedaży nowych samochodów, który pracuje w firmie od prawie 30 lat, powiedział: „Traktują cię jak rodzinę. Traktują swoich ludzi bardzo, bardzo dobrze. Byłem w innych miejscach, gdzie widzisz właściciela w przejściu, a oni nawet nie wiedzą, jak się nazywasz.”
„Są bardzo przystępne,” powiedziała. „Cała rodzina jest w ten sposób.”
„Cała jego zdolność do nauczania ludzi i pomóc im być trochę więcej niż myśleli, że mogą być jest dość wyjątkowy,” powiedział Chris Graff z jego ojca. „Dążę do tego, aby być taki jak on.”
Hank Graff, z drugiej strony, opisał swojego syna jako bardziej analityczny, bardzo podobny do swojego własnego ojca.
Spojrzenie w przyszłość przy jednoczesnym uhonorowaniu przeszłości
Chris Graff powiedział, że część jego chęci rozwoju w biznesie, po rozpoczęciu pracy w dziale obsługi w Davison po ukończeniu szkoły w 1993 roku, pochodzi od jego rodziców nie popychających go do robienia tego, ale zarabiających na swoje miejsce po drodze z pewnymi wskazówkami.
Hank Graff powiedział, „to jest strach ojców w tego typu rzeczach.” Powiedział, że widział, jak inni przejmowali własność, gdy nie pasowali do tej pozycji i zawiedli. Chris Graff czuł tę samą presję w przejmowaniu funkcji dyrektora generalnego i dealera w Davison i innych miejscach, ale mógł czerpać z lekcji, których nauczył się przez lata, podobnie jak Hank od swojego ojca i dziadka Otto.
Otto Graff jest uhonorowany pomnikiem, z oczekiwanym 16 sierpnia odsłonięciem podczas imprezy 2014 Back to the Bricks w centrum Flint. Grupa uhonorowała innych pionierów motoryzacji: Louisa Chevroleta, Davida Buicka, Williama „Billy’ego” Duranta i Waltera P. Chryslera ich własnymi statuetkami.
Choć nie jest pewien, jak przemysł samochodowy będzie ewoluował w najbliższych latach – zauważając zwiększony wpływ GM na to, „co robimy, jak wyglądamy i co mówimy” w zakresie obsługi klienta po ogłoszeniu upadłości w 2009 roku – Hank Graff jest przekonany, że jego dzieci mogą utrzymać rodzinną firmę, gdy on powoli odchodzi od codziennej harówki w branży.
„Staram się zrobić miejsce dla następnego pokolenia,” powiedział, z rodziną w lewo w trochę wstrząsnąć po śmierci Otto, ponieważ nie plan awaryjny został wprowadzony w życie. „To jest to, co mój tata zrobił ze mną.”
Tak długo, jak może „emocjonalnie i psychicznie być tam,” Hank Graff powiedział, że będzie nadal trzymać miesięczne spotkania z dyrektorami generalnymi, aby zobaczyć, co działa i co wymaga poprawy i usiąść z klientami w dealerów, aby uzyskać ich wziąć na service.
„Następne pokolenie, to ich kolej,” powiedział, podczas gdy wyrażając swoje zaufanie do Chrisa i Kim. „Zobaczymy, co się stanie.”
Roberto można osiągnąć przez telefon pod numerem 810-429-3865, e-mail pod adresem [email protected], na Facebooku w Roberto Acosta Journalist, Roberto Acosta w Google Plus lub na Twitterze @racostaJourno.
.