Historia i Edukacja
W styczniu 1692, dziewięcioletnia Betty Parris i jedenastoletnia Abigail Williams, córka i siostrzenica Salem Village minister Reverend Samuel Parris, nagle poczuć się źle. Wydając dziwne, obce dźwięki, tuląc się pod meblami i chwytając się za głowę, objawy dziewczynki były alarmujące i zdumiewające dla ich rodziców i sąsiadów. Kiedy ani modlitwa, ani lekarstwa nie zdołały złagodzić agonii dziewczynek, zaniepokojeni rodzice zwrócili się do jedynego innego wyjaśnienia – dzieci cierpiały z powodu skutków czarów. Gdy wieść o chorobie rozeszła się po Salem Village, a w końcu po hrabstwie Essex, inni zaczęli chorować z tymi samymi niepokojącymi objawami. Cierpiący skarżyli się, że bezcielesne duchy kłuły ich, dusiły i wbijały im szpilki. Wkrótce zaczęto wykrzykiwać imiona, gdyż dotknięci zaczęli identyfikować te zjawy. Sąsiedzi, znajomi i zupełnie obcy ludzie byli wymieniani w oświadczeniach i badaniach, które nastąpiły później. Plotki i historie sprzed kilkudziesięciu lat były przywoływane, a strach wciąż się rozprzestrzeniał. W ciągu roku 1692, około 150 osób z hrabstwa Essex zostało uwięzionych za czary. Ostatecznie dziewiętnaście osób zostało powieszonych, a jeden mężczyzna został skazany na śmierć po tym, jak został zbadany przez Court of Oyer and Terminer. Było to największe polowanie na czarownice, jakie kiedykolwiek miało miejsce w Ameryce i byłoby ostatnią paniką na dużą skalę, jaka miała miejsce w Nowym Świecie.
Aby zrozumieć wydarzenia z procesów czarownic w Salem, konieczne jest zbadanie czasów, w których pojawiły się oskarżenia o czary. Istniały zwyczajne stresy siedemnastowiecznego życia w Massachusetts Bay Colony. Silna wiara w diabła, niedawna epidemia ospy i groźba ataku ze strony walczących plemion stworzyły podatny grunt dla strachu i podejrzliwości. Sytuację pogarszał narastający konflikt frakcyjny w Salem Village, rywalizacja wioski z pobliskim Salem Town, oraz usunięcie Karty Zatoki Massachusetts w 1684 roku, które pozostawiło kolonię w stanie strachu i zamieszania. Dla wielu wydawało się, że purytański ideał „miasta na wzgórzu” wymyka się, dekady pracy nagle zostały wyrwane z ich rąk. Wielu zastanawiało się, czy siły szatana nie przeniknęły do ich nowej ziemi.