Jak sprawiłem, że moja wężowa roślina zakwitła

Ten niesamowity wyczyn zajął mi ponad minutę!

Steve Bender

Wielu tysięcy z was uprawia rośliny wężowe (Sanseveria sp.), ale tylko niewielka część widziała jedną kwitnącą. Wiem o tym, ponieważ za każdym razem, gdy jeden robi, jego dumny właściciel wysyła mi zdjęcie i pyta: „Czy kiedykolwiek widziałeś coś takiego wcześniej?”

WATCH: 5 Plants That Ain’t Worth The Trouble

Cóż, tak. Tak, mam. Moja wężowa roślina kwitnie, gdy piszę. Zawsze tak jest o tej porze roku. Musicie się zastanawiać, w jakie wyczerpujące serie dziwnych machinacji angażuje się Grumpy, by rok w rok tworzyć taki spektakl. Usiądźcie, nalejcie sobie kieliszek wina, a ja opowiem wam o skomplikowanej i pracochłonnej procedurze.

Krok 1. Po przezimowaniu mojej wężowej rośliny w domu (jest półtropikalna i nie wytrzyma mroźnych temperatur), przenoszę ją na zewnątrz do częściowo nasłonecznionego miejsca na zewnątrz po naszym ostatnim wiosennym przymrozku. Zajmuje to około 15 sekund.

Krok 2. Karmię ją dwa razy w ciągu lata za pomocą Miracle-Gro. Zajmuje to około 30 sekund.

Krok 3. Nie podlewam go, ponieważ roślina wężowa na zewnątrz nie potrzebuje niczego więcej niż deszczu, aby ją utrzymać. Jednakże, ponieważ jest to sukulent i przechowuje wodę w liściach, wymaga doniczki z otworem drenażowym i szybkoschnącej ziemi. Biorąc to pod uwagę, można na nią bez problemu padać praktycznie codziennie. Otrzymaliśmy już ponad 50 cali deszczu w środkowej Alabamie. Trwa to 0 sekund.

Krok 4. Zignoruj to, jeśli chcesz. Ja tak. Trwa to 0 sekund. Następnym razem, gdy ją zauważysz, będzie prawdopodobnie, gdy wyśle w górę kłos kremowo-białych, rurkowatych kwiatów. Umieść swoją roślinę na Facebooku i zadzwoń do wszystkich swoich przyjaciół i sąsiadów.

Krok 5. Zabierz swoją wężową roślinę z powrotem do środka przed pierwszym jesiennym mrozem. Trwa to około 15 sekund. Powtórz kroki od 1 do 5.

Wszystkie tematy w The Grumpy Gardener

Zapisz się na nasz biuletyn

Zapisz się na darmowe przepisy, pomysły na wystrój &oferty specjalne

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.