Ostatnie stanowisko generała Gordona po oblężeniu Chartumu

Manchester Guardian, 11 lutego 1885 r.

Gakdul, Sunday
Niestety, nie może teraz istnieć żadna wątpliwość, że generał Gordon był wśród tych zmasakrowanych, gdy Chartum wpadł w ręce rebeliantów. Tubylcy, którzy uciekli, opisują go jako zabitego podczas wychodzenia z domu, aby zebrać swoje wierne oddziały, które zostały zaskoczone. Zostali wycięci w pień. Przez wiele godzin najlepsza część miasta była sceną bezlitosnej masakry. Nawet kobiety i dzieci nie zostały oszczędzone. Wszyscy notable, z wyjątkiem zdradzieckich Pashas i ich zwolenników, zostali oddani na miecz.

Wszystko to wydawało się zbyt prawdopodobne od samego początku, kiedy Sir Charles Wilson, ze swoimi parowcami, udał się aż do Tuti i zobaczył poza drzewami, że wyspa, ulice Chartumu i równiny na zewnątrz były zatłoczone derwiszami z powiewającymi sztandarami i żaden przyjazny znak nie został dany z pałacu, ani nigdzie nie powiewała egipska chorągiew.

Gdyby Gordon trzymał ufortyfikowany klasztor, jak niektórzy twierdzili, z pewnością oddałby kilka strzałów jako sygnał dla parowców. Inne łodzie Gordona i naggary widziano leżące obok brzegów po stronie Omdurmanu, zajętej przez rebeliantów.

Najbardziej zaufany oficer Gordona był wierny do końca, ale pojawiły się wątpliwości co do wierności Abdula Ahmeda, drugiego dowódcy, a on uzasadnił je dezercją.

General Gordon’s Last Stand, George William Joy (1893). Ilustracja: Leeds Museum and Galleries

Korti, poniedziałek, 11 30 P.M.
Sir Charles Wilson i porucznik Stuart Wortley przybyli tu dziś wieczorem z Gubatu, po podróży trwającej trzy dni i pół. Przywieźli wiadomość, że cała grupa, która została pozostawiona na wyspie na Nilu w pobliżu katarakty Shublaka, została bezpiecznie uratowana. Natychmiast po tym, jak porucznik Stuart Wortley przyniósł do Gubatu wieści o trudnym i niebezpiecznym położeniu, w jakim znaleźli się z powodu wraku parowca, Lord Charles Beresford zaokrętował się na parowiec z działem Gardnera i doborową załogą marynarzy, z kilkoma żołnierzami, aby uratować całą partię.

Wyspa, na której rozbito Sir Charlesa Wilsona i jego partię, znajduje się w niewielkiej odległości od wąskiego przesmyku rzeki, gdzie wróg zamontował kilka dział. Gdy Lord C. Beresford przechodził obok, został silnie ostrzelany, a gdy już prawie przeszedł przez przesmyk, okrągły strzał trafił w kocioł i unieruchomił silniki. Przez cały dzień parowiec leżał na Nilu, nie mogąc się poruszać i wystawiony na ogień wroga, podczas gdy kocioł był naprawiany. W tym czasie jednak załoga i żołnierze na pokładzie parowca prowadzili ogień do baterii nieprzyjaciela ze swoich karabinów i z działa Gardnera, który był tak dobrze prowadzony i tak skuteczny, że po pewnym czasie nieprzyjaciel nie odważył się nawet na chwilę pokazać ponad parapetem, lecz zadowolił się ostrzeliwaniem swoich dział zza osłony bez celowania.

W międzyczasie Sir Charles Wilson, obserwując ostrzał i dostrzegając, że trwa akcja, osądził na podstawie zauważenia ulatniającej się pary, że parowiec jest w stanie inwalidzkim. Natychmiast przeprawił się na brzeg rzeki przeciwny do tego, który zajmował wróg, zabierając ze sobą swoje cztery działa, z którymi pomaszerował w dół, by wspomóc Lorda Charlesa Beresforda. Z pomocą jego ludzi i dział bateria wroga została całkowicie uciszona pod wieczór.

Oddziały brytyjskie wyruszające do Chartumu podczas rewolty sudańskiej przeciwko rządom anglo-egipskim. Fot: General Photographic Agency/Getty Images

Sir Charles Wilson poszedł następnie dalej w dół strumienia przez trzy mile, ponieważ nie było żadnego bliższego miejsca, gdzie parowiec mógłby się zbliżyć do brzegu na tyle, by zabrać na pokład partyzantów i ich broń. Po wybraniu odpowiedniego terenu w pobliżu rzeki Sir C. Wilson i jego załoga rozbili biwak na noc. Rano, po naprawieniu kotła, Lord Charles Beresford ponownie nabrał pary i bezpiecznie ruszył z powrotem obok pozycji wroga, który już go nie niepokoił, ale oddał kilka strzałów na pożegnanie, gdy przepływał obok. Po zbliżeniu się do biwaku Sir Charlesa Wilsona parowiec zatrzymał się i zabrawszy całą załogę na pokład ponownie ruszył w kierunku Gubatu, gdzie dotarł bezpiecznie.

Podejmując próbę dotarcia do Chartumu załoga Sir Charlesa Wilsona podpłynęła do miasta na odległość kilkuset jardów, a w umysłach wszystkich, którzy byli na pokładzie nie było miejsca na najmniejsze wątpliwości, że siły Mahdiego są w całkowitym posiadaniu tego miejsca.

Korti, wtorek, 11 30 P.M.
Sir Charles Wilson i porucznik Stuart Wortley przybyli tu z Gubatu, pokonawszy tę trasę w cztery dni. Przynoszą wiadomość o śmierci generała Gordona 4 lutego.

Posłaniec od pułkownika Boscawena w Gubat przybył tutaj, przynosząc szczegóły upadku Chartumu. Stwierdził, że jeden ze zdradzieckich Pashas pomaszerował garnizon Khartoum do Omdurman stronie miasta, mówiąc im, że atak wojsk Mahdiego był oczekiwany tam. Tymczasem drugi Pasza otworzył bramy Chartumu, pozwalając rebeliantom wejść do środka. Posłaniec dodaje, że generał Gordon został ugodzony nożem podczas opuszczania Domu Rządowego.

To jest zredagowany fragment, przeczytaj cały artykuł

{{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{{#cta}}{{text}}{{/cta}}}
Przypomnij mi w maju

Będziemy w kontakcie, aby przypomnieć Ci o składce. Wypatruj wiadomości w swojej skrzynce odbiorczej w maju 2021 roku. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące wpłat, skontaktuj się z nami.

  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.