Przywódca Czarnych Uczniów, który prowadził handel narkotykami i bronią, zmarł w wieku 60 lat
Na ulicy Jerome Freeman był królem.
Nazywali go „Królem Shorty,” rzekomy przywódca gangu ulicznego Czarnych Uczniów. Przy wzroście nieco ponad 5 stóp, przydomek ten pasował.
Organizacja przestępcza Black Disciples rozciągała się na South Side i na południowe przedmieścia. Pan Freeman rzekomo przewodził gangowi w handlu narkotykami i bronią. Był podejrzewany, ale nigdy nie został skazany, o zlecenie dziesiątek morderstw, władze powiedziały.
Pan Freeman był „gładką postacią”, która często nosiła buty na platformie, niebieskie garnitury do biegania, złote łańcuchy na szyi i zegarek Rolex na nadgarstku. Wolał jeździć późnymi modelami Cadillaców. A ludzie, którzy znali go najlepiej, mówią, że poza ulicą pan Freeman był miłym, rodzinnym człowiekiem.
W piątek pan Freeman zmarł z przyczyn naturalnych w Ingalls Hospital w Harvey. Miał 60 lat.
Pan Freeman, urodzony w listopadzie 1951 roku, rzekomo został członkiem gangu w latach sześćdziesiątych i był bliskim współpracownikiem założyciela Black Gangster Disciple Nation Davida „King Davida” Barksdale’a.
Po śmierci Barksdale’a, pan Freeman przejął w 1974 roku rolę „koronowanego króla” Black Disciples, frakcji „narodu”. Handel narkotykami i przemoc rzekomo stały się jego życiowym powołaniem.
Sprzedaż narkotyków była źródłem utrzymania pana Freemana. Handlował do 50 kilogramów kokainy miesięcznie i otrzymywał większość narkotyków „w komis”, ponieważ „zawsze się do tego nadawał”, zgodnie z raportem Narodowego Centrum Badań nad Przestępczością Gangów.
Bycie królem nie zawsze było łatwe. Pan Freeman spędził większą część swojego dorosłego życia w więzieniu.
W 1977 roku, pan Freeman został skazany za napad z bronią w ręku i odsiedział pięć lat w więzieniu. W 1985 roku Freeman został zamknięty, ale później uniewinniony od zarzutów o posiadanie broni w związku z nalotem na jego dom przy 114-tej i Vincennes, w którym znaleziono strzelbę. W 1989 roku, Freeman został skazany na 28 lat za zarzuty narkotykowe.
Bycie w więzieniu nie zniechęciło pana Freemana, który rzekomo nadal wydawał gangowi rozkazy z wnętrza więzień o zaostrzonym rygorze. Wewnątrz, był śledzony przez strażników gangu i organizował spotkania gangu w kaplicy więziennej.
W 2001 roku, pan Freeman powiedział organom ścigania, że przeszedł na emeryturę z życia gangu. Został zwolniony warunkowo w marcu 2005.
Niektórzy wątpią, że „Król Shorty” kiedykolwiek naprawdę zrzekł się swojej korony Black Disciples. Ale Tio Hardiman, szef organizacji Ceasefire Illinois, powiedział, że pan Freeman stał się orędownikiem pokoju, szczególnie w Englewood, które przez dziesięciolecia było centrum jego przestępczej działalności.
„Powiedział mi, że w więzieniu doznał przebudzenia”, powiedział Hardiman. „Zrozumiał całą masakrę, w którą był zamieszany przez dziesięciolecia, ale zmęczył go widok wszystkich młodych braci kończących w zakładzie karnym. Zanim opuścił planetę Ziemia chciał dokonać pozytywnych zmian.”
Pan Freeman pomógł Ceasefire zorganizować kilka szczytów gangów promujących pokój w Englewood i był zaangażowany w ponad 30 interwencji związanych z rozwiązywaniem konfliktów, powiedział Hardiman.
„Życie Shorty’ego Freemana zatoczyło pełne koło,” powiedział Hardiman. „Na końcu stał się „absolutnym mediatorem.”
Uroczystość pogrzebowa jest zaplanowana na sobotę w Świątyni St. Andrews przy 67th i Hermitage w Chicago.