The Story Behind Marilyn Monroe’s „Happy Birthday, Mr. President” Dress

Dnia 19 maja 1962 roku, pewne wykonanie znanej melodii zabrało piosenkę, którą ludzie słyszeli śpiewaną niezliczoną ilość razy i zmieniło ją w moment tworzący historię. Oddechowe, uwodzicielskie wykonanie „Happy Birthday” przez Marilyn Monroe podczas zbiórki pieniędzy na rzecz prezydenta Johna F. Kennedy’ego i Demokratycznego Komitetu Narodowego pozostaje najsłynniejszym wykonaniem tej piosenki wszechczasów – i prawdopodobnie plasuje się w czołówce najsłynniejszych wykonań jakiejkolwiek piosenki wszechczasów!

Zbiórka pieniędzy odbyła się w Madison Square Garden, dziesięć dni przed faktycznymi 45. urodzinami Kennedy’ego. Po tym jak szwagier Kennedy’ego Peter Lawford dał kilka „fałszywych” wstępów, w których Monroe się nie pojawiła, a niektórzy członkowie publiczności zaczęli wątpić, że ona tam rzeczywiście była, w końcu przedstawił ją naprawdę. Weszła na scenę, zdjęła swoje białe futro, aby odsłonić zapierającą dech w piersiach suknię z markizy i wykonała słynny występ.

AP/

Jak widać na zdjęciu, suknia była przezroczysta i dopasowana, usiana olśniewającymi koralikami. Na zdjęciu nie widać jednak, że było na niej ponad 2,500 dżetów, jak wynika z książki Worn on This Day: The Clothes That Made History. Na zdjęciu nie widać również, że Monroe musiała zostać przyszyta do sukni z powodu tego, jak bardzo była obcisła. Ona również postanowił nosić nic pod nim, zgodnie z Vintage News, tak, że dopasowanie byłoby bez zarzutu, aktywnie courting „skandaliczne” dyskurs, który wiedziała, że będzie otaczać sukienkę i jej performance.

Inny mniej znany fakt dotyczący sukienki „Happy Birthday, Mr. President”? Jej projektant był tuż po studiach. Był to pierwszy w historii projekt młodego Boba Mackie, który do dziś projektuje godne uwagi kawałki i zdobywa nagrody. Mówiąc o mocnym początku! Mackie pracował dla już uznanego projektanta Jeana Louisa, który ukończył ten kawałek.

A potem był koszt sukni. Marilyn Monroe zapłaciła za nią $1,440, co równałoby się około $12,000 w 2019 roku w pieniądzach. Jasne, to trochę drogo, zwłaszcza po skorygowaniu o inflację. Ale po występie Monroe, wartość sukni poszybowała w górę. Na aukcji w 1999 roku sprzedano ją za 1,26 miliona dolarów, czyli prawie dwa razy więcej niż szacowana cena, jak podaje Vintage News. Ale to i tak nic w porównaniu z kwotą 4,8 miliona dolarów, którą muzeum Ripley’s Believe It or Not zapłaciło za nią w 2016 roku, zakup, który uczynił ją jedną z najdroższych pamiątek popkultury wszechczasów. Do dziś pozostaje w muzeum Ripley’s na Hollywood Boulevard. Śpiewanie „Happy Birthday, Mr. President” w tej sukience jest jednym z jej najsłynniejszych momentów, ale oto kilka zdjęć vintage Marilyn Monroe z momentów, których prawdopodobnie nie widziałeś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.