Boltman Testifies at City Council Meeting on San Diego Chargers' Future
The San Diego City Council convened on Wednesday for a discussion on a proposed study that would assess the environmental impact of building a new stadium for the San Diego Chargers.
Studium, które zostało zatwierdzone, będzie kosztować miasto około 2,1 miliona dolarów, według NBC 7 w San Diego.
Przyszłość Chargers w mieście mniej lub bardziej zawisła na szali decyzji rady. A „nie” oznaczałoby, że miasto nie jest zainteresowane nawet dowiedzieć się, czy nowy stadion będzie wykonalne. „Tak” nadal pozostawiłoby otwarte drzwi dla utrzymania drużyny w mieście.
Oczywiście, w sprawie tak tragicznych stawek, ciężkie uderzenia fanbase’s stepped up to be heard. Wśród nich był Dan Jauregui, 49-letni mieszkaniec Ramony, lepiej znany jako „Boltman”.
ABC 10 w San Diego’s Vanessa Van Hyfte zrobił zdjęcie Jauregui adresowanie członków rady miasta w pełnym kostiumie. Przypuszczam, że była to stłumiona, ale żarliwa prośba:
Inne obrazy rutyny „Mój kuzyn Vinny” Boltmana nadal torują sobie drogę przez Twittersphere:
To nie jest pierwszy publiczny apel Jauregui do miasta w związku z pozornie zbliżającą się relokacją drużyny.
The Los Angeles Times’ Tony Perry opublikował historię na początku lipca o ciągłej walce Jauregui przeciwko relokacji zespołu. Zaczął przyjmować rolę Boltmana w 1995 roku, a podczas gdy jego nieoficjalny status maskotki na każdym meczu domowym doprowadził do skalistych relacji z biurem zarządu franczyzy, jest on jednym z najgłośniejszych obrońców zespołu.
Tony Manolatos, rzecznik grupy zadaniowej ds. stadionu burmistrza San Diego Kevina Faulconera, mówi, że obecność Boltmana nadaje siłę wydarzeniom przeciwko przenosinom.
„Wiesz, że to wielka sprawa, jeśli Boltman pojawi się na twojej konferencji prasowej lub wiecu,” Manolatos powiedział Perry’emu. „On uczynił ten wysiłek swoją misją.”
„Jestem pro-Charger, ale nie jestem pro-właścicielem,” powiedział Jauregui.
Boltman się nie wygłupia, chłopaki. San Diego Chargers nie zasługują na śmierć, a on nie pozwoli im spłonąć w piekle, jeśli będzie to ostatnia rzecz, jaką zrobi w swoim gąbczastym, pozytywnie naładowanym życiu.
Dan jest na Twitterze. Rozpoznaje sąd kangurów, kiedy go widzi.