Jak rozstanie Rogera Watersa z Pink Floyd zostało ostatecznie sfinalizowane

Pink Floyd zakopali topór wojenny 23 grudnia 1987 roku, świętując pokój na Ziemi i dobrą wolę dla ludzi poprzez prawne sfinalizowanie jednego z najbardziej spornych rozstań w historii rock 'n’ rolla.

Dokładna data pochodzi z Pink Floyd Online, którzy powołują się na porozumienie pomiędzy kłócącymi się byłymi członkami zespołu Davidem Gilmourem i Rogerem Watersem, które pozwoliło zespołowi kontynuować działalność bez Watersa – ale zastrzegło, że będzie on musiał otrzymać tantiemy za wykorzystanie wszelkich obrazów stworzonych podczas jego kadencji, która zakończyła się, gdy opuścił grupę w grudniu 1985 roku.

Jak Waters sławnie to ujął, Pink Floyd było „twórczo zużytą siłą” po The Final Cut z 1983 roku, ale jego dawni partnerzy wyraźnie się z tym nie zgodzili, kontynuując działalność bez Watersa na niezwykle udanym albumie A Momentary Lapse of Reason z 1987 roku, jak również na późniejszej trasie koncertowej.

Waters w końcu podjął kroki prawne, jednocześnie przedstawiając swoją sprawę w sądzie opinii publicznej, ale żaden z tych wyników nie mógł być dla niego w pełni satysfakcjonujący; Lapse znacznie przewyższył sprzedaż jego własnego wydania z 1987 roku, Radio K.A.O.S., i chociaż dostał to, co określił jako „kawałek” bieżącego dochodu zespołu, udowodnili raczej zdecydowanie, że mogą kontynuować działalność bez niego.

Temperatura ochłodziła się w kolejnych latach, gdy Pink Floyd zakończyli działalność wraz z wydaniem Endless River z 2014 roku. W rzeczywistości, do tego czasu, relacje między Watersem a resztą zespołu poprawiły się do tego stopnia, że on i Gilmour faktycznie zaczęli wydawać się przyjaźni czasami.

Fani otrzymali zaskakująco słodką kodę do tej historii w postaci ich zestawu reunion Live 8 w 2005 roku. Później dołączył również do Watersa na scenie. Choć nie zaowocowało to żadnymi nowymi utworami Pink Floyd, widok uśmiechniętych na scenie był dla nich nagrodą.

You Think You Know Pink Floyd?

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.