Oglądając 'Ostatni taniec’ pamiętaj, że Dennis Rodman nie zawsze był szalony
Uderzenie głową sędziego NBA, które kosztowało ponad 200 000 dolarów, wliczając w to grzywnę i utracone zarobki z powodu zawieszenia.
Madonna.
Kopnięcie fotografa po potknięciu się o kolesia po drodze do zasadniczo 1,5 miliona dolarów ugody.
Och, i ta biała suknia ślubna, w komplecie z welonem, długimi rękawiczkami i bukietem dla uroczej (ahem) panny młodej.
Przykro mi to mówić, ale kiedy oglądacie odcinek 3 „Ostatniego tańca”, 10-częściowy dokument ESPN o Chicago Bulls z lat 1997-98, powinniście od początku do końca zadać sobie następujące pytanie.
Czy to naprawdę Dennis Rodman, czy może ten INNY facet, który był Barnumem & Baileyem, połączony z najlepszym lub najgorszym Broadwayem i kilkoma odcinkami Simpsonów?
Prawda jest taka, że przed, w trakcie i po trzech latach Rodmana z Bulls w sezonie 1997-98, często był oszustem.
Odkryłem to w pośpiechu.
Byłem tam, stojąc wśród mnóstwa reporterów wokół szafki Rodmana po meczu playoff na drodze dla jego Bulls w późnych latach 90-tych, i dostałem klepnięcie w ramię.
To było od zmarłego Bryana Burwella, dziennikarza sportowego i dobrego przyjaciela, który kiedyś pokrył Detroit Pistons podczas dni Rodmana z The Bad Boys Isiah Thomas, Joe Dumars i Bill Laimbeer.
„Poczekaj, aż to się skończy”, powiedział Burwell, szepcząc mi do ucha.
Przytaknąłem, gdy The Dennis Rodman Show wciąż szedł i szedł, z gwiazdą zabawiającą swoją publiczność dzięki uprzejmości jego kolorowych włosów (nie pamiętam, czy były pomarańczowe, niebieskie czy fioletowe), piercingów ciała i tatuaży pokrywających prawie każdy milimetr jego 6 stóp-7 ramy.
Nie pamiętam, co Rodman powiedział, ale pamiętam, że jego odpowiedzi były oburzające i niedorzeczne.
Potem było po wszystkim.
Z reporterami rozproszonymi po tym, jak niewidzialna kurtyna opadła nad szafką Rodmana, Burwell kazał mi czekać.
Rodman zawiązał ostatni sznurek na swoich butach, a potem pomachał nam przez niewidzialną kurtynę. Mimo piercingów, tatuaży i szalonych włosów wyglądał inaczej niż wcześniej i brzmiał jak ktoś inny.
Brzmiał jak normalny człowiek.
Była jednak ogromna różnica. Rodman brzmiał jak normalny człowiek z niesamowitym wyczuciem koszykówki.
Nawet Phil Jackson, trener Byków, mistrz Zen, nie mógł zapewnić lepszego wglądu w ten moment niż facet, który w końcu spędził swoje 14 lat w NBA stając się najbardziej efektywnym zbierającym w historii gry.
Rodman siedmiokrotnie prowadził ligę w zbiórkach, tyle samo lat był w pierwszej drużynie defensywnej NBA.
Which przynosi nam do 1986 roku, kiedy Rodman głównie stał się graczem z ławki po tym, jak dołączył do NBA z załadowanym Pistons. Stali się oni dwukrotnym mistrzem świata przed końcem dekady, z dużą pomocą Rodmana w zbiórkach, obronie i dzikości.
Even wtedy, Rodman miał problemy. Powiedział w 1997 roku w swojej książce o nazwie „Bad as I wanna be”, że był tak przygnębiony wiosną 1993 roku, że próbował popełnić samobójstwo. Zażądał wymiany z Pistons, a w październiku wyjechał do San Antonio, gdzie po raz pierwszy ogolił głowę w Spurs, po drodze zmieniając kolor włosów, umawiając się z Madonną i ewoluując w mistrza dziwaczności.
Tak, ale żebyście wiedzieli oglądając odcinek 3, że Dennis Rodman nie zawsze jest Dennisem Rodmanem.
Śledź mnie na Twitterze lub LinkedIn. Zajrzyj na moją stronę internetową.